Data: 2004-01-11 13:02:45
Temat: Re: Zaczely sie studniowki
Od: "Iwona" <i...@W...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik " leoha" <l...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
news:btrgmc$1f0$1@inews.gazeta.pl...
> Iwona <i...@W...pl> napisał(a):
>
> > Powiem szczerze, ze ja nie ide na studniowke :) i nie jest mi z tego
powodu
> > szczegolnie zle :] wrecz sie ciesze. w zamian odbije sobie to w ferie.
> > Glupota dla mnie jest wydanie min. 700 zl na jeden wieczor. Choc wiem,
ze
> > ponoc niezaponiany wieczor...
> >
>
> Musze sie tu wtracic....
> Powiem szczerze ze ja mam 100dniowke w najblizszy weekend i raczej nie
pojde..
> Jako jedyna osoba z klasy nie mam ochoty tam isc.. wszyscy mnie gorliwie
> przekonuja ze bedzie fajnie i w ogole ale ja twardo obstawiam przy swoim..
> Dla innych taki bal to swietna zabawa ale dla mnie to wrecz przeciwnie cos
> innego - jakos czuje taka wewnetrzna blokade i nie pojde z reszta klasy..
dla
> mnie to nie jest ani przyjemne ani zabawne...
> Najgorsze jest to ze ja juz zaluje ze NIE ide i wiem ze bede zalowal do
konca
> zycia ze mnie nie bylo bo mam na prawde swietna zgrana klase, ale z
drugiej
> strony cos mnie powstrzymuje i kaze zostac i nigdzie nie isc.. brr cos za
> uczucie okropne takie wewnetrzne rozdarcie...
> [ech nie bede zanudzal bo co ja to w ogole tu pisze.... chyba musialem sie
> wypisac zeby stress zwiazany ze studniowka minal]
No to wlasnie teraz czuje to samo, niezwykle rozdarcie...z jednej strony cos
mnie tam pcha..kupno sukienki itd :) ale z drugiej cos ciagnie, zebym
zostala w domu...:((
co zorbic :(
|