Elfir Dar'n'Ytta napisał(a):
>>gdzie podwórko ma kolor szary a namiatkę zieleni stanowi pas trawy
>>szerokości 2 metrów,który miejscowe pieski zamieniły w latrynę.
>
>
> Wlascicieli psow sie nie oduczy wyprowadzania swych podopiecznych na ten
> teren, wiec trzeba posadzic cos bardzo klujacego, aby je zniechecic. Np.
> Berberys lub roze pomarszczona. Grunt wysypalabym dosc grubymi otoczakami,
> by psom sie nieywgodnie w to wchodzilo. Posrodku tego pasa mozna posadzic
> rzad jakis niewielkich drzewek np. glediczji czy szczepionych klonow
> jesionolistnych 'Flamingo'.
> Ale i tak postaralabym sie to ogrodzic niewysoka siatka, przynajmniej do
> czasu kiedy krzewy sie nie rozrosna.
>
>
> Elfir
>
Nie znałam rośliny pod nazwą glediczji,ale sprawdziłam i troszkę o niej
poczytałam i okazało się,że to bardzo wysokie drzewo. Co do berberysów,
to rzeczywiscie dobry pomysł. Myśłę,że najbadziej odpowiednia byłaby
jakaś odmiana karłowa, ale nie wiem czy taką w ogóle istnieje.
Dziękuje za radę.
Pozdrawiam
Góralka