Data: 2017-04-18 17:51:59
Temat: Re: Zagrożenia duchowe
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Kviat <null> wrote:
> W dniu 2017-04-18 o 07:23, XL pisze:
>> Przemysław Dębski <p...@g...pl> wrote:
>>> W dniu 2017-04-17 o 15:10, pinokio pisze:
>>>> Jeszcze raz napiszę o co mi chodzi:
>>>> człowiek, który do końca nie wierzył w Jezusa, umiera i widzi Jezusa.
>>>
>>> http://www.worldometers.info/pl/
>>> W dniu dzisiejszym na świecie dokonało żywota ~135 000 osób. I tak jest
>>> codziennie. Gdyby tych ludzi ustawić gęsiego jeden za drugim, to kolejka
>>> była by na jakieś 90-100km. I weź tu się chociaż z każdym przywitaj, a
>>> co dopiero osądź - a tylko dobę na to masz. A przecież i inne obowiązki
>>> są. Gdzieś się trzeba ukazać, jakiś cud przeprowadzić, modlitw
>>> wysłuchać, trzeba też obserwować co robią ci żyjący żeby na czasie być.
>>> I tak od tysięcy lat, codziennie. Ale to tak na marginesie.
>>>
>>> Powiedz mi Pinokio jak to jest. Człowiek umiera i widzi Jezusa. Ale skąd
>>> człowiek ma wiedzieć że to co widzi to właśnie Jezus, a nie np. Kowalski
>>> z drugiego końca miasta zmarły przed chwilą?
>>>
>>
>> Bo to nie Kowalski przychodzi do każdego w chwili śmierci.
>
> Skąd wiesz?
> I dlaczego uwierzyłaś jakiemuś facetowi, który to wymyślił? No chyba nie
> dlatego, że tak napisał w jakiejś książce?
> To nie może być aż tak proste...
> :)
>
Ależ może! - przecież tobie też jakiś facet swoją książkę imputował i też
od razu wszystko z niej bierzesz jak swoje :->
--
XL "Ogródek, figi, trochę sera - a do tego trzech lub czterech
przyjaciół. Oto luksus według Epikura." F. Nietzsche.
|