Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Zakaz, mutacje i wychowanie. Re: Zakaz, mutacje i wychowanie.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Zakaz, mutacje i wychowanie.

« poprzedni post następny post »
Data: 2017-06-28 14:51:05
Temat: Re: Zakaz, mutacje i wychowanie.
Od: "Chiron" <c...@t...ja>
Pokaż wszystkie nagłówki


Użytkownik "LeoTar Gnostyk" <l...@l...net> napisał w wiadomości
news:oj00u6$ulh$1@portraits.wsisiz.edu.pl...
> Chiron pisze:
>>
>> Użytkownik "LeoTar Gnostyk" <l...@l...net> napisał w wiadomości
>> news:oiqrun$f8u$1@portraits.wsisiz.edu.pl...
>>> Chiron pisze:
>
>>> Dzięki za wykład, ale są to dla mnie rzeczy tak oczywiste, że nawet
>>> na nie zwracam uwagi - dzieją się w moim umyśle bezwiednie,
>>> automatycznie.
>
>> Skoro tak uważasz...
>
> [...]
>
>
>>> To, że mężczyzna w pewnym okresie życia kobiety (ciąża) musi ją
>>> wspomóc jest dla mnie oczywiste, i kobieta nie musi tego wymuszać a
>>> czyni to, gdyż nie ufa mężczyźnie i chce, musi mieć wszystko pod
>>> swoją kontrolą. Robi z siebie nieudolną i niezaradną bardziej niż w
>>> rzeczywistości jest. I to jest oszustwo, manipulacja, której celem
>>> jest podporządkowanie sobie mężczyzny, uzależnienie go od siebie
>>> przy (nad)użyciu dziecka.
>
>> Tak się czasem zdarza. Tak nie jest zawsze. To, co robisz - to
>> manipulacja.
>
> Nie. To jest zdejmowanie ślepcowi bielma z oczu. Bielma, które mu
> założyła jego matka.
>
>
>>> Dodaj, że opisujesz własne wyobrażenia i, być może, przeżycia. Ja
>>> nie miałem nigdy problemów z uczestniczeniem w ciąży kobiety,
>>> chyba ze ona sama mnie odpychała chcąc mieć dziecko dla siebie na
>>> wyłączność - tak było z młodszym synem, Janem. Dlatego nigdy też
>>> nie miałem później problemów z relacjami z dziećmi, chociaż mocno
>>> zniekształconymi i ograniczonymi przez Teresę M.
>
>> Oczywiście, że opisuję własne wyobrażenia. A czy Ty zdajesz sobie z
>> tego sprawę, że też to robisz?
>
> A mnie opisywać moje własne doświadczenia zabraniasz. Jakim prawem? A
> gdy przechodzę do uogólnień również twierdzisz, że nie mam prawa i że
> sobie coś uzurpuję. A czy gdybym napisał książkę teoretyczną to byłaby
> ona cenniejsza od moich doświadczeń? Wygląda na to, że jesteś po prostu
> malkontentem wiecznie niezadowolonym z moich wywodów.
NIGDY Ci tego nie zabraniałem. Nawet, gdybym miał taką władzę- nie zrobiłbym
tego. Staram Ci się tylko pokazać, że to jest nieprawdziwe.

>>>> Matka kocha tak samo wszystkie swoje dzieci. Oczywiście, że
>>>> dziewczynkę inaczej wychowa - niż chłopca. Ba! Ona nie ma wiedzy,
>>>> jak wychować chłopca na mężczyznę - więc od pewnego momentu mały
>>>> chłopiec musi zacząć dorastać pod bokiem ojca - żeby wyrósł na
>>>> mężczyznę.
>
>>> Według tej twojej pokrętnej logiki to dziewczynka ma być
>>> wychowywana przez matkę od samego początku a chłopiec przez ojca
>>> dopiero od pewnego momentu. Jak ten moment określić i dlaczego nie
>>> miałby to być początek? A właściwie to dlaczego dzieci,
>>> dziewczynki i chłopcy, mają pozostawać na początku pod opieką
>>> wyłącznie matek? Przecież to początek jest najważniejszym okresem
>>> kształtowania wewnętrznego świata dziecka oraz sposobu widzenia
>>> świata, a w tym najważniejszych relacji między kobietą a
>>> mężczyzną. Potem to już tylko można sprzątać śmieci. Oj ty durak.
>>> :-)
>
>> Wiesz, wiele kultur miało przecież pewne rytualne przejście pod
>> opiekę ojca. U Słowian to były podstrzyżyny, w niektórych plemionach
>> murzyńskich też w pewnym wieku wykrada się chłopców matkom i zabiera
>> do obozu, gdzie są uczeni męskich spraw. Na całym świecie tak jest
>> (czy też było). Można by śmiało założyć, że jest to wręcz naturalne.
>
> A więc jednak nie obyło się bez ZAŁOŻENIA wyssanego z brudnego palucha.
> ;-) Ja moją teorię budowałem nie przyjmując żadnych założeń lecz
> bazowałem wyłącznie na DOŚWIADCZENIU i OBSERWACJI. Jak myślisz, kto ma
> większe szanse popełnić błąd: czy ten który przyjmuje jakieś
> niesprawdzone założenia czy ten, który eliminuje wszelkie ograniczenia
> narzucone przez tradycję i postrzega relacje międzyludzkie bez
> kulturowych filtrów?
Daj spokój z tym zabranianiem- bo manipulujesz. Chyba, że to zabranianie
potrafisz udowodnić. Ja Ci piszę o swoim założeniu, które wynika z
obserwacji kultur chyba wszystkich plemion i narodów. Podałem przykłady.
Owszem, w dzisiejszych czasach trudniej już o taki podział ról- bo przecież
wdraża się gender.




>> Oczywiście, że nie oznacza to, że w ogóle ma się ojciec nie
>> interesować synem do pewnego wieku. Relacja z ojcem jest bardzo
>> ważna. Matka jednak ma zupełnie inną relację z dzieckiem, niż ojciec.
>> Przecież to w niej powstaje nowe życie - ona od samego początku
>> wsłuchuje się w nie. Tego się nie przeskoczy. Ba! To matka jest w tym
>> celu wyposażona o wiele lepiej przez Naturę, niż my.
>
> I tylko na tej podstawie, że matka nosi dziecko w łonie przyzwalasz na
> to by po urodzeniu sprawowała nad dzieckiem niczym nie ograniczoną
> kontrolę i wychowywała je pod wpływem własnego, zaburzonego oglądu
> relacji z ojcem dziecka po to by w chwili prawdy (ujawnienia jej
> manipulacji) dziecko stało się jej obrońcą. Jesteś chorym, zboczonym
> staruchem chironie.
Całkiem to być może. Podziwiam Twoje rozeznanie sytuacji :-)




>>>> Dziewczynka, wychowywana przez matkę doświadczać powinna
>>>> (podobnie, jak matka) serdecznej opieki ze strony ojca - żeby
>>>> mogła znaleźć dobrego partnera. To przecież oczywiste -
>>>> przynajmniej takie powinno być.
>
>>> Czyli akceptujesz to, że kobieta ma sobie umieć wybrać takiego
>>> faceta, którego owinie sobie wokoło palca a jemu nic do tego bo
>>> durny. Oj ty durak, durak. Hi, hi, hi... Jesteś babskim podnóżkiem,
>>> i... frajerem.
>
>> Zupełnie niepotrzebnie wszędzie zakładasz swoje filtry. Okręcać
>> sobie wokół palca a znaleźć dobrego partnera to dla Ciebie to samo?
>> No cóż, przykre to.
>
> O to właśnie chodzi, że ja się tych filtrów, które upiększały kobietę,
> pozbyłem i widzę ja taka jaka jest; prawdziwą, obciążoną błędami relacji
> z matką i ojcem, i szukająca wyjścia z tej pułapki przemocy. A Ty chcesz
> zrobić s niej świętą krowę, której nie wolno tknąć i skrytykować. Ja nie
> krytykuję po to by zniszczyć lecz po to by ją uwolnić z jarzma
> nieświadomości i błędów wskutek tej nieświadomości popełniła i nadal
> popełnia. A Ty nadal marzysz o życiodajnym cycku matki.
Niektóre z nich są tak obciążone. Inne- mniej lub wcale. Ty po prostu na
przykładzie swojej żony wysnuwasz całe teorie o WSZYSTKICH kobietach na
świecie. No ale nie zabranim przecież. Nie powstrzymam Cię od robienia z
siebie fanatyka. Dokąd nie będziesz nikogo zmuszać do kazirodczych
stosunków- dla mnie to emocjonalnie obojętne.


>>>> A Ty jakimiś wymyślonymi sposobami chcesz to zmienić. Po co?!
>
>>> Bo mi się nie podoba wyzysk facetów przez kobiety. Jestem za
>>> zrównaniem praw mężczyzn z prawami kobiet szczególnie w kwestii
>>> wychowania dzieci i uwolnienia dzieci od mamusiek-pedofilek.
>
>> Znowu opowiadasz o sobie. To Twoja historia - wielu mężczyzn się pod
>> tym nie podpisze. Nie odnajdzie się tam.
>
> A Ty jesteś ich mentorem może? A może bronisz historii własnego życia,
> które w konfrontacji z moimi poglądami wydaje ci się przegrane? I
> wzywasz na pomoc sobie podobnych, którym kobiety skopały tyłki ale
> którzy nie chcą się do tego przyznać jako wielcy dżentelmeni i
> obrońcy... uciśnionych kobitek. Cha, cha, cha...
>
> Nie chcesz dostrzegać przemocy psychicznej roznoszonej przez kobiety to
> sobie całkowicie zaklej oczy ale ode mnie i moich poglądów się odczep.
> Niech ci jeszcze lepiej kobieta dupę przetrzepie.
Nie porównuję się z nikim. A mojego zycia- przede wszystkim dzięki mojej
żonie i synom- z pewnością nie uznaję za przegrane. Wręcz przeciwnie. No i
przecież jeszcze żyję. I- może Cię to zdziwi- chciałby sobie pociągnąć
jeszcze z 30- 40 lat. Byle w zdrowiu- a przede wszytkim- przy boku Mojej
Pani.



>>>> Natura (Bóg) w co tam wierzysz - jest mocniejsze od tego, co
>>>> może zrobić człowiek.
>
>>> Natura, Bóg to Człowiek, Świadomy Człowiek. To Mężczyzna i Kobieta
>>> a nie tylko samica, która uzurpuje sobie wyłączne prawo do
>>> boskości i pod pozorem dbałości o dzieci uzależnia je od siebie.
>>> Później ma gotowych żołnierzy do walki z jej "wrogiem", czyli
>>> mężczyzną, którego obwinia o prostytucję, do której sama się
>>> wprzęgnęła.
>>
>> Tak, tak, wszystkie kobiety są takie same...:-( Naprawdę przykro mi,
>> że tak ułożyłeś sobie życie. Może i rzeczywiście sporo było winy
>> Twojej żony. Jednak nie masz prawa (z punktu widzenia logiki) do
>> rozciągania tego na wszystkie kobiety.
>
> A kto mi tego zabroni? Może ty? A może władza. Jedna jaskółka wiosny nie
> czyni ale może być zwiastunem wiosny. A ty tkwij w zimowych zaspach i
> nie waż się zmienić swoich poglądów bo ci twoja kobitka odmówi miodu. :-)
Chyba nie czytasz uważnie. A nawet- z pewnością nie. Przecież pisałem, że
zabrania tego LOGIKA.




>>>> Te mechanizmy (naturalne) i tak by zostały przywrócone - nawet,
>>>> jakbyś pod strażą wprowadził swoje teorie w życie. Jeśli nie -
>>>> wtedy nastąpiłaby zagłada. To przecież niewzruszone prawa natury
>>>> - z których Ty drwisz sobie.
>
>>> Nie ma innych praw poza tymi,które stworzył nieświadomy człowiek
>>> od których się uwolni gdy odzyska świadomość swej boskości.
>
>> ??? Jesteśmy różni - mężczyźni i kobiety. I fizycznie, mamy inne
>> hormony wydzielane do naszych organów, które powodują te różnice, a
>> także wiele innych rzeczy. Świadomość czy jej brak nie ma tu nic do
>> rzeczy. Ba! Poczytaj sobie o badaniach obrazowaniem ludzi zakochanych
>> (wybierano mężczyzn i kobiety, u których stwierdzano silne objawy
>> zakochania - takiej burzy hormonów o dużej sile). Okazało się, że
>> obszary mózgu obrazowane u takich osób (czyli o zmienionej
>> aktywności) to te same, które obracują się przy epizodach
>> psychotycznych! A Ty twierdzisz, że to tylko kwestia świadomości. Leo
>> - nie bierzesz pod uwagę kompletnie NICZEGO, poza swoim "widzimisię".
>> Przepraszam, ale co to za dyskusja?
>
> Wszystkie metody badań z obrazowaniem czegoś tam to po pierwsze metody
> porównawcze nie mające za swoja podstawę żadnych wzorców obiektywnych
> (bezwzględnych) a sposób obrazowania został narzucony przez takich
> samych dupków jak ty, którzy widzieli to co chcieli widzieć (zgodnie z
> filtrami kulturowymi, które im założono) a nie to co się rzeczywiście
> działo. To całe obrazowanie mózgu to jedna wielka lipa, która nikomu
> jeszcze nie pomogła a tylko pozwala kroić zaburzeńców bez wniknięcia w
> przyczynę i mechanizm dolegliwości.
Nawet nie wiesz, co to obrazowanie, a masz sporo do zarzucenia tej metodzie.
No cóż- nie zrozumiałeś kontekstu, jak widzę. Zdaje się, że czytasz mało
uważnie.



>>>>>> No cóż - co byś powiedział na mały eksperyment? Dla mnie to,
>>>>>> co napisałem - jest oczywiste. Ty zapewne w to nie
>>>>>> uwierzysz, sądząc z faktu. No ale może (może prywatnie - albo
>>>>>> na forum) zapytasz się pań tu piszących, co sądzą o tym, co
>>>>>> teraz napisałem o Tobie? Przecież nie mam na żadną z nich
>>>>>> jakiegokolwiek wpływu. Nie wiem, co Ci odpowiedzą. Dla Ciebie
>>>>>> jednak to może okazać się ważne. No bo jeśli wyjdzie na to,
>>>>>> że napiszą coś podobnego - to może warto, abyś to wziął w
>>>>>> praktyce pod uwagę? A jak nie napiszą - to możesz to, co ja
>>>>>> napisałem - "olać". Co Ty na to?
>
>>>>> Nie mam nic przeciwko takiemu testowi. Forma niech zależy od
>>>>> decyzji naszych kobiet.
>
>>>> No to zwróć się proszę do nich.
>
>>> Ty wymyśliłeś więc kontynuuj.
>
>> Ja tylko Ci coś zaproponowałem - dla Ciebie.
>
> O nie, Panie dziejku. Ty chcesz uzyskać wsparcie dla swojej postawy i
> chcesz to zrobić moimi rękami. Nie ze mną te numery Bruner. :-)
A po co mi DODATKOWE wsparcie? Przecież i tak (widząc, co nasze panie piszą
do Ciebie)- mam je. To informacja dla Ciebie. Gdybyś chciałsię obudzić.

--
Chiron

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
28.06 LeoTar Gnostyk
28.06 pinokio
29.06 LeoTar Gnostyk
29.06 Jakub A. Krzewicki
29.06 Jakub A. Krzewicki
29.06 LeoTar Gnostyk
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6
Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?
Trzy łyki eko-logiki ?????
Jak Ursula ze szprycerami interesik zrobiła. ?
Naukowy dowód istnienia Boga.
Aktualizacja hasła dla Polski.
Kup pan elektryka ?
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Senet parts 1-3
Senet parts 1-3
Chess
Chess
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6