Data: 2001-07-16 13:42:07
Temat: Re: Żałośni faceci
Od: Joanna <c...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
in article 3...@a...pl, Astec SA at b...@a...pl wrote on
07-16-01 14:51:
> Joanna wrote:
>> Co to znaczy "konieczny w naturze bieg rzeczy"?
>
> To znaczy, że do trwania gatunku - dopóki będziemy umierać - potrzebne
> jest rodzenie się nowych osobników danego gatunku.
> Z tego też powodu chęć posiadania dzieci jest naturalna natomiast niechęć
> jest jej przeciwieństwem.
Dla mnie nienormalne jest jesli jednostka mysli kategoriami gatunku - jakby
nie miala bardziej indywidualnej, blizszej i popartej wlasnym doswiadczeniem
perspektywy. Po to zreszta jest tyle zachet, zebysmy te prokreacje polubili.
Ja zyje - z mojej perspektywy to wystarcza, nie potrzebuje kontynuacji
gatunku. Dla mnie wiec prokreacja nie jest naturalna, a jedynie jestesmy na
rozne sposoby do niej determinowani, a jak to nie wystarczy - to tez
zachecani.
>> Nie przyswajam slowa konieczny i nie lubie sie wpasowywac.
>
> Niestety nie zmienisz warunków, które Cię ograniczają i jednak zmuszają
> do wpasowania się w ogólne ramy tego świata :(
To znaczy, ze ktos mi karze sie rozmnazac? Nie rozumiem co sugerujesz?
Ja wcale nie mowie, ze nie chce, ale nie musze. To zdecydowana roznica. Moze
ta wolnosc wyboru zreszta, to tylko zludzenie, ale jakze przyjemne.
>> OK, znaczy sie jestem nienormalna. To nawet dobrze sie sklada - mam jakies
>> pole manewru. Dla mnie prokreacja nie jest koniecznoscia, a jedynie moim
>> wlasnym wyborem.
>
> Mówiłem o konieczności odnośnie gatunku.
Jeszcze raz - osobiscie nie umiem sie tak nagle przestawic na myslenie
kategoriami gatunku. Kalkuluje i wybieram w swoim wlasnym imieniu.
Pozdr.
Joanna
>
> pozdrawiam
> Arek
|