Użytkownik "APZW" <a...@p...pl> napisał w wiadomości: >
> Jeżeli mówisz natomiast o czymś mniej dramatycznym to tak jak pisałem
jakieś
> tabletki typu claritine, miejscowo do posmarowania krople do nosa
(najlepiej
> Rhinophenazol) albo jeszcze lepiej Rhinophenazol w płynie specjalnie do
> smarowania.
wole jednak taki scenariusz, bo.. szkoda dziewczyny :) A tak serio, to raz
miala taki atak, ze pogotowie, ktore bylo po 20 min. ledwo ja ponoc z tego
wyciagnelo :( Potem lezala prawie 3 tyg. w osr. zdrowia na oddz. szpitalnym.
Dlatego wolelibysmy uniknac "powtorki z rozrywki". A nie mozna chyba stac
sie niewolnikiem choroby i jedyne wycieczki, jakie robic - do do miasta,
nie?

> Dodatkowo o jaki hydrocortison ci chodziło w maści do smarowania czy w
> ampułkach?
o zastrzyki dozylne. Juz ktos mi podeslal, ze srodek, o ktorym 'cos'
slyszalem nazywa sie FastFekt, jest to mix hydrocortizonu i adrenaliny.
Przeznaczony dla alergikow do samodzielnego wstrzykniecia (cos jak insulina)
w razie naglej potrzeby i kosztuje prawie 300zl. :(

pozdrawiam-
Grześ

P.S. Przy okazji chcialem poinformowac, ze ktos podszywa sie pod moje posty
i sadzi glupotami i wulgaryzmami. Oto JEGO dane:
"Użytkownik "Grześ" <s...@h...pl> napisał w wiadomości
news:a9p9rm$eoj$1@onyx.icpnet.pl..."
Jak latwo mozecie sprawdzic - we wszystkich postach mam innego maila i przez
inny serwer wysylam wiadomosci. w razie watpliwosci, co do wiarygodnosci
posta - prosze pisac na priv! Sorry (za czyjas glupote).