Data: 2006-09-06 18:39:03
Temat: Re: Zaniedbane mirabelki
Od: "skryba" <z...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Gregry" <g...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:44fedeab$0$17949$f69f905@mamut2.aster.pl...
> Witam,
>
> Na dzialce jest problem z mirabelkami. Byly posadzone przy plocie,
mialy
> tworzyc cos w rodzaju zywoplotu. Niestety, przez zle i nieregularne
ciecie
> powstalo cos raczej niezbyt pieknego.
Brzydactwo też może być uznane za piękno. Mało to kiczu w życiu
oglądasz.
;-))
> Raczej nie da sie juz z tego zrobic normalnego, ladnego zywoplotu.
Się da jak się przyłożysz
>Pnie są juz grube i lyse - pewnie byloby trudno. Jedynym ratunkiem na
doprowadzenie
> drzewek do porzadku jest chyba proba uformowania jakos korony, zeby
calosc
> wygladala po ludzku.
Trafne spostrzeżenie.
;-)
> Czy mirabelki wytrzymaja dosc radykalne ciecie, na wysokosci okolo
2,5m i
> wywalenie czesci dolnych galezi?
Wytrzymają.
> Wygladalyby wtedy po prostu jak ladnie
> uformowane drzewka.
Się zaweźmiesz to będą wyglądały.
;-)
Teraz przypominaja drapaki, nie wiadomo czy to dziko
> rosnacy krzak, drzewo, czy zywoplot.
Mitły w życiu nie widziałeś? Piękna nie jest ale bez niej ciężko.
> Aha, poza tym kiedy najlepiej ciac?
Pestkowe tnij już teraz po zbiorze.
Prześwietlaj jak trzeba.
A trzeba w pierwszej kolejności wyciąć wszystko
co wrasta do środka korony drzewa i to co się krzyżuje.
Pamiętaj o zasadzie. Utniesz jedną rękę - pacjent przeżyje.
Utniesz dwie prawdopodobnie też przeżyje.
Jednak nie ryzykuj ucinania na raz rąk i nóg.
Może się wykrwawić i nie przeżyć zbyt radykalnej amputacji.
:-))
pozdrawiam pogodnie
skryba
|