Data: 2009-12-01 09:34:12
Temat: Re: Zapach faceta
Od: gazebo <g...@c...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik XL napisał:
> Dnia Mon, 30 Nov 2009 18:41:42 +0100, gazebo napisał(a):
>
>> nie wiem co powiedziec, moze sie powtorze bo juz to gdzies na pewno ze
>> dwa razy pisalem, stwierdzono statystycznie (bez zadnej watpliwosci), ze
>> dziewczeta (rowniez chlopcy), ktore pala maja wczesniejsza inicjacje
>> seksualna, czy z tego wynika, ze palenia wplywa na inicjacje?
>
> Te dwia zjawiska sa skorelowane dodatnio, to znaczy, ze jedno sprzyja
> wystąpieniu drugiego.
> Które któremu i czy akurat te dwa sobie - czasem trudno ocenić, ale tu
> akurat jest dla mnie jasne, że jest coś trzeciego, inny czynnik, który
> powoduje równoczesnośc faktów, że te same osoby palą i te same osoby mają
> wcześniejsza inicjację: to ich predyspozycja psychiczne, zaburzenie w
> samoocenie, chęć manifestowania swej dorosłości na przekór faktom oraz
> naturalnym środowiskowym oczekiwaniom, zgodnym z ich faktycznym
> wiekiem/biologią. Nie wszyscy to mają, większość czeka spokojnie na swój
> czas, czyli prawidłowo się ocenia i odbiera
znaczy teraz nie nie rozumiem, seks je be czy papierosy? czy jak sie je
polaczy?
>
>
>> nie wydaje
>> mi sie, ale zostawmy kupki, a co z krwia, upadek, rozbita broda, krew
>> sie leje, zlamanie otwarte nogi, krew sie leje, tez uwazasz, ze osoby
>> (nie tylko kobiety), ktore maja z tym problem, sa stworzone aby od nich
>> odchodzic?
>
> Nie traktuj tego tak wprost i automatycznie.
> Kazdy się BOI urazu, brudu u innych, ale jeśli w fizycznej bliskości z
> drugim czlowiekiem (mówię o dziecku, mężu/zonie) nie pojawia się z jego
> strony bliskość psychiczna w sensie absolutnego znikniecia barier
> psychicznych przed ciałem drugiej osoby w każdym jego aspekcie, to nie ma
> tu mowy o ŻADNEJ bliskości w ogóle.
nie kazdy, w wielu przypadkach to sprawy osobnicze
> Chodzi mi o to, ze taka osoba sobie tylko WYBIERA z danego człowieka to, co
> jej odpowiada, bo wiąże się z przyjemnoscią, z satysfakcją różnego rodzaju
> - ona akceptuje jego spermę/wydzieliny, zapach perfum, dotyk mający na celu
> dawanie jej przyjemności, ale już kiedy to od niej życie z tą osobą wymaga
> poddania się następstwom żtp ogólnie rozumianym jako "nieprzyjemne" tej
> bliskości fizycznej, ona się odsuwa, ona "nie może", ona mdleje, szuka
> zastępstwa na swoje miejsce. Ona nie poda basenu i go nie opróżni, ona nie
> ubrudzi się krwią czy kałem chorego, ona się odwróci i ucieknie.
> Tak to jest, bo życie to nie bajka i jeśli się z kimś jest naprawdę, to nie
> jest zaskoczeniem ani powodem do odrazy, ze on moze być chory, odrażający,
> brudny i zły. Wtedy dopiero zaczyna się miłość tak naprawde. Wszystko
> przedtem okazuje się tylko wstępem do niej.
>
>
nie potrzeba kalu, brzydzi cie jak sie w nocy obudzisz bo malzonek
walnal bonia?
>
>> jedyna prawda (w twoim kontekscie) jaka znam jest to, ze
>> kobieta w sytuacji kiedy cos dopada jej partnera, walczy o niego i
>> ustawia go, odwrotnie facet wypnie sie na babke, jestes pewna, ze to nie
>> o to wlasnie chodzi?
>
> Tu akurat nie bardzo rozumiem, o co chodzi - bezładnie i niejasno piszesz.
roznica miedzy kobieta a mezczyzna, w duzym skrocie - kobieta stara sie
pomoc partnerowi a mezczyzna porzuca
|