Data: 2009-12-01 17:45:03
Temat: Re: Zapach faceta
Od: gazebo <g...@c...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik XL napisał:
>>>>>>> ale od tej pory miałam monstrualnego
>>>>>>> hopla na punkcie higieny, za nic nie chciałam, aby te jego słowa
>>>>>>> kiedykolwiek dotyczyły mnie...
>>>>>>>
>>>>>> nie bardzo rozumiem
>>>>> No żeby nigdy o mnie żaden facet nie pomyslal, że śmierdzę. Po prostu.
>>>>> Tyle że jako dorosła wiem, że kochający facet/kobieta nie jest w stanie
>>>>> ŻADNEGO zapachu ukochanej osoby odbierać negatywnie. tak jak prawdziwa
>>>>> matka - zapachów dziecka.To fizjologiczne jest, chemia miłości. TU ją
>>>>> widzę.
>>>> podchodzisz mnie dzisiaj :) bo musze sie w tym wzgledzie z toba zgodzic,
>>>> milosc to chemia i odwrotnie
>>> Nie podchodzę: miłość to coś wiecej, niż chemia, a ja tę chemię widzę
>>> właśnie tylko tu, gdzie opisałam.
>>
>> jestes widzaca po prostu :)))
>
> Laboratorium mam super - po prostu :-)
po prostu :)
--
bla
|