Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
sfeed.gazeta.pl!fu-berlin.de!uni-berlin.de!v20-s1.itpp.PL!not-for-mail
From: "tycztom" <t...@i...pw.edu.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Zapadam sie...
Date: Sun, 11 Apr 2004 22:31:37 +0200
Lines: 43
Message-ID: <c5c9u4$4ru3$1@ID-222808.news.uni-berlin.de>
References: <4...@n...onet.pl>
<4...@n...onet.pl>
NNTP-Posting-Host: v20-s1.itpp.pl (193.41.113.245)
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.uni-berlin.de 1081715461 159683 I 193.41.113.245 ([222808])
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Takie o ;)
X-MimeOLE: Takie o ;)
oTTo-naglowek: Wyrażam prywatne opinie!
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:265070
Ukryj nagłówki
->J.E. Użytkownik<- 4...@n...onet.pl
naszkrobal/a:
> Ech...
Uwielbiam doły - wiesz dlaczego?
Większość moich dołów to jasny znak, że już a 5 minut wydarzy się coś
dobrego.
Serio.
Generalnie nawet największa stabilizacja nie jest niczym pewnym. Wręcz
przeciwnie. Wtedy masz dużo czasu na to, żeby się zastanawiać i drążyć.
Wtedy masz dużo czasu na to, żeby grzebać w tej swojej symetrii /dzięki
E. :)/, tęsknić i oczekiwać. Dochodzi do tego, że utwierdzona/y nogami w
'betonie życia' zastanawiasz się nad tym, po co w ogóle to robisz.
Szukasz 'boków' - jak natchnienia. Przekonujesz się, że jedna osoba z
tymi swoimi wadami i zaletami, to jakaś szufladka lub pomyłka..., że
istnieją inne, lepsze. A wszystko jest iluzją, dopóki nie otrzeźwiejesz
i właśnie tak, na trzeźwo nie ocenisz sytuacji. Kiedy przeginasz,
tracisz ten "beton" i do niego tęsknisz. Kiedy go masz, chcesz więcej,
lepiej... lecz często jest to niewykonalne - z różnych powodów.
Zaczynasz wątpić w słuszność rozwoju... 1000xxxx rozterek. Serce dynda
na 'Judymowym krzaku'.
A później pojawia się ktoś, komu właśnie tego brak. Tek ktoś uważa, że
właśnie tak jest łatwiej i stosowniej. Nic bardziej mylnego. Jesteśmy
więźniami swoich własnych pragnień. Żyjemy obok ludzi, którzy z biegiem
lat pozostają za nami w tyle, brzydząc się niejednokrotnie /czy
nierozumiejąc/ tymi wszystkimi szczegółami, które my pięlęgnujemy z
zegarmistrzowską pasją. A czym więcej pragnień, czym więcej pomyślunku,
tym większy zawód.
Co wybierasz?
Wybierz siebie.
oTTo
p.s. jak chcesz pogadać, pisz na priv (z adresu wyrzuć "-nospam").
--
Po co mamić człowieka? Przecież to tylko film.
[Jerzy Stuhr]
|