Data: 2003-04-23 11:37:59
Temat: Re: Zapuszczam wlosy
Od: Krystyna Chiger <k...@p...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
ISIA wrote:
> Skakanka wrote:
> > No wlasnie, Zapuszczam wlosy i juz mi sie sni po nocach, ze mam dlugie,
> > tymczasem rano budze sie i widze coraz wieksza strzeche na glowie:)
> >
> > Co robic, jak sie czesac, zeby nie wygladac jak Janko Muzykant, czy jakiś
> > inny Antek - parobek?
> > Czy babcina metoda szczotkowania wlosow sie sprawdza?
> > Co jesc, zeby szybciej mi rosly?
> >
> > Petrole zakupilam (Hehe, nawet zapach mi sie podoba, taki
> > sosnowo-terpentynowy), ale co jeszcze moge zrobic?
> Bardzo ci nie pomoge, bo krotkie wlosy ostatnio mialam mniej wiecej
> wtedy, gdy sie urodzilas i juz malo co pamietam ;-)
Może coś pomogę - znajdź dobrego fryzjera, ale naprawdę dobrego.
Zapuszczanie włosów to nie znaczy nie ścinanie ich wcale. Trzeba je
podcinać, ale właśnie tak do zapuszczania - wyrównywać i nie żałować
nierównych ogonów. Oczywiście do tego trzeba mieć pewność, że fryzjer
nie obetnie wiecej, niż to jest absolutnie potrzebne.
Krycha
|