Data: 2006-07-25 19:07:01
Temat: Re: Zapuszczanie włosów.
Od: Justyna Iwańska <j...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Kruszyzna napisał(a):
> To jedna z przyczyn, dla których nie farbuję włosów. Odrosty to dla mnie
> rzecz nie do przejścia. Jak już, to szamponię się czasami (choć ostatnio
> przez rok tego nie robiłam). Sama nie umiałabym poprawić odrostów i trzeba
> by było przekroczyć fryzjerskie progi. A potem to już wiadomo, tu
> wyrównamy, tu podetniemy i po ptakach :)
Dokładnie, ale ostatnio mam silną wolę. Już już chciałam powiedzieć: "a
tnij Pani krótko", ale ugryzłam się w język mówiąc: "może grzywkę
jednak troszkę skrócimy..."
No i rosną...
... jeszcze :D
> A propos odrostów. Znam osobę, której odrosty farbuje... mąż. Spytałam się
> go, jak on to robi. On na to, że normalnie, sadza żonę w łazience, bierze
> farbę i pasemko po pasemku farbuje. Widziałam efekt - naprawdę nie było się
> czego wstydzić. Aa, no i oboje są po 60-tce :)))
Szokujące ;)
--
Pozdrawiam,
Justyna
http://poznan4u.pl/pyrypy.php?s=su&u=708
|