Data: 2014-05-10 18:20:08
Temat: Re: Zarażeni złem
Od: Miriam <5...@m...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Alice Miller opowiada o Stalinie, zrodzonym z ojca alkoholika i matki
psychotyczki, też strasznie bitym w dzieciństwie.
" Był potem kochany przez miliony i cały czas bał się spisku. A on się
bał, że ojciec go zabije. Tak samo Hitler był paranoicznie lękliwy.
Mao Zedong był niemiłosiernie chłostany przez ojca, który
mówią:"Muszę z ciebie zrobić mężczyznę". Mao do końca życia
idealizował ojca i wymordował 30 milionów ludzi.
W domu Ceusescu była straszna bieda. W jednej izbie dziesięcioro
dzieci, ojciec alkoholik. Rodzice nazwali go Nicolae, zapominając, że
jednemu synowi już wcześniej dali to imię. Był bardzo bity. Któregoś
razu, a miał wtedy 13 lat, poszedł na dworzec w Bukareszcie ukraść
walizkę. Złapali go, a że w walizce było pełno literatury
marksistowskiej, posadzili go w więzieniu z politycznymi. Tam poznał
swoich przyszłych partyjnych towarzyszy. Zdobył ich szacunek, gdyż ochoczo mordował
koty, które były więzienną plagą.
" Jeżeli maltretowane dziecko ma przetrwać " tłumaczy Alice Miller "
musi wyprzeć wiedzę o tym, co się z nim dzieje. Ale wspomnienia ukryte
w podświadomości skłaniają je do powtórzeń. To co Ceaisescu przeżył w
dzieciństwie, zaaplikował całej Rumunii. Wprowadził tam straszną biedę
i zakaz spędzania płodu.
Zupełnie inaczej był wychowany Gorbaczow " w rodzinie, która dawała
dzieciom miłość.
Na wykładzie Alice Miller opowiadała o badaniach nad maltretowanymi
dziećmi rumuńskimi.
Tomografia komputerowa wykazała zmiany w ich mózgach. Partie mózgu
odpowiedzialne za kontrolę emocji były o 20-30 procent mniejsze niż u
innych dzieci, co naukowcy wyjaśniają niszczeniem połączeń nerwowych
przez hormony wydzielane w stresie.
" Małpy hodowane przez atrapy są agresywne i nie umieją dbać o
potomstwo " mówiła. "
Przytacza badania nad 400 Niemcami, którzy działali w ruchu
antynazistowskim bądź ratowali Żydów. Stwierdzono, że jedynym
elementem odróżniającym ich od nazistów był sposób wychowania. W
domach przyszłych antynazistów kary cielesne były rzadkie i związane z
konkretnym przewinieniem. U oprawców ojciec sięgał po pas nie wtedy,
kiedy dziecko zawiniło, ale kiedy był pijany albo rozdrażniony.
|