Data: 2002-07-17 12:55:31
Temat: Re: Żarnowiec i złotokap
Od: "Joanna Huzarska" <a...@...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Teraz właśnie
> głośno pękają w upale nieliczne strąki, które uchowały się przed cięciem i
> dojrzałe nasiona wysypują się na ziemię.
Wlasnei to strzelanie poddalo mi ten pomysl.
> Mam wrażenie, że rozmnażają je przez sadzonkowanie, ale z drugiej strony
> jakoś wysiewają się same na poboczach dróg (te żółte) i nawet nikt im nie
> pomaga, nie mówiąc o mechanicznym uszkadzaniu.Zagadka. Pewno rozwiąże ją
Ewa
> Szczęśniak.
To tez czekam na Ewe :-)
Mialam taki purpurowo-wisniowy, ale to raczej szczodrzeniec... Pieknie kwitl
pierwszego roku, slicznie sie rozrosl... Nei wytrzymal zimy :-((( Zarnowiec
zolty, jako odporniejszy na te strony przezyl i ... nic go nie ruszylo przez
5 lat :-))). Tna go rowno i mocno.
A !!! Susze galazki obsypane kwiatem...:-)))
Pozdrawiam
Asia
|