Data: 2008-03-31 07:29:00
Temat: Re: Zarodek 245g - ile mogło minąć od zapłodnienia?
Od: medea <e...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
p47 pisze:
> Powyzsze tłumaczenie jest bowiem całkowicie błędne!! - jesli nie miało
> miejsca zapłodnienie to oczywiście żaden zarodek nie żył sobie przez 2 tyg
> itp. bo zarodek powstaje dopiero i wyłacznie w wyniku ZAPŁODNIENIA. Bez
> zapłodnienia nie ma mowy o zadnym zarodku!!
Wiedziałam, że się przyczepisz! Powinnam zarodek napisać w cudzysłowie
albo po prostu jajeczko. Chodziło mi o _potencjalny_ zarodek (o czym
zresztą napisałam) albo o ten zarodek, który już ma te 4 tygodnie. Przy
odrobinie dobrej woli można to było zrozumieć :/
> Twierdzenie, ze kobieta będaca w ciązy od 2 tyg nosi juz zarodek 4
> tygodniowy to juz podwójne curiosum, bo w istocie jest dokładnie odwrotnie,-
> kobieta będaca w ciąży od 4 tyg.(wg przyjętej metody obliczania wieku ciąży)
> nosi w sobie zarodek zazwyczaj zaledwie 2 tygodniowy!
No tak, ale to nie są jednak dwa niezależne twory - drugi jest
konsekwencją/ ciągłością pierwszego, czyli w sumie czas jego trwania
można liczyć wspólnie, no nie?
>
> Swoją drogą zupełnie nie rozumiem, dlaczego lekarze przyjęli taki dziwaczny
> sposób obliczania zaawansowania wieku ciązy;- mimo, że moment zapłodnienia
> to niekoniecznie 2 tyg po końcu miesiączki, to przyjecie początku ciązy jako
> data konca miesiączki + 2 tyg byłoby zawsze bardziej zblizone do jej
> faktycznego rozpoczecia i wyeliminowałoby sprzeczne z logika założenie, że
> zapłodnienie nastepuje w +/- 2 tyg. ciązy, a także obliczeniowy wiek ciązy z
> większą dokładnością odpowiadałby faktycznemu..
Przyjęli tak, bo nie zawsze, a właściwie rzadko, można ustalić dokładny
moment (dzień) zapłodnienia. A jedynym pewnym dniem w tym wszystkim jest
dzień ostatniej miesiączki.
Pozdrawiam
Ewa
|