Data: 2003-03-09 00:05:33
Temat: Re: Zarty
Od: "cbnet" <c...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Marek Kruzel:
> Pisząc o prawie mam na myśli wyłącznie ten straszak - prawo
> karne, z jego środkami perswazji.
Tak to zrozumialem. :)
Takie prawo jest zbedne tym ktorych 'chip' jest w pelni sprawny.
> Piekło, nawet jeśli istnieje, nie ma tu nic do rzeczy.
Straszak musi byc jeszcze straszniejszy od piekla. :))))))
> Zastanówmy się nad hipotezą czipa. Powiedzmy, że
> uległ uszkodzeniu i jego właściciel staje się nieobliczalny.
> Co to zmienia?
Powoduje to niezawodne zaburzenie spolecznej homeostazy. :))))
> Pojawia się wyjątek, a do obsługi wyjątków muszą zostać
> uruchomione jakieś procedury, tylko co to ma wspólnego
> z prawem karnym? :)
Gdy system zawodzi, prewencyjnie wlacza sie system_awaryjny? :))))
System_awaryjny staje sie niejako nieodlacznym dopelnieniem systemu,
ktory to poprzez uszkodzenie jakiegos filaru swej struktury staje sie
niestabilny i nie spelnia wymogow kompatybilnosci ~spolecznej. ;)
Z punktu widzenia prawa karnego: lepiej juz w ogole nie miec 'chipa'
niz ~meczyc sie z uszkodzonym. :)
Stad niepojeta (niekiedy) determinacja tych dla ktorzy nie ma odwrotu...
z piekla (vide: Magdalenka).
Pozdrawiam,
Czarek
|