>Oto pytania (uwga do mniej odpornych - prosze nie czytac, bardzo
>gamoniowate):
>1. odnosnie "wymrazania" nasion w lodowce
>- czy w lodowce, czy az w zamrazalniku
>- w piasku, ziemi czy moga byc bez
>- maja "lezec swobodnie" czy mozna je w czyms szczelnym zamknac

To co nazywasz "wymrażaniem" - jest to dojrzewanie posprzętne nasion. Wiesz,
trzeba im zapewnić warunki w jakich dojrzewają a potem kiełkują w naturze,
bo te które kupujesz w torebeczkach są zbierane jesienią, przechowywane w
ciepłych i suchych miejscach i nie mają szans dojrzeć tak jak pod drzewkiem
w lesie.
(tak tłumaczyłem mojej 4letniej córce, prościej się nie da:-)).
Nasiona pochodzące ze stref klimatycznych "podobnych" do naszej, w której
występują czasowe oziębienia, lub po prostu zima, potrzebują zazwyczaj
"przechłodzenia" (w skrócie, bo jest wiele wyjątków).
Szczegóły techniczne stratyfikacji znajdziesz na stronach u Krzyśka
Marusińskiego.
W skrócie: zapewnić temp ok. +5C, wilgoć (ale nie za dużo bo pleśnieją), ale
i powietrze (nasiona też "oddychają").
Ja ostatnio zamiast piasku (miałem problemy z wilgotnością) stosuję seramis
(pory seramisu zawierają powietrze) - wtedy pudełko może być zamknięte i
wiadomo, że nie wpadnie do niego kawałek pożywienia:-).

>3. co to jest wysiwe nasion an rozsadniku?

W Twoim przypadku może być to skrzynka na balkonie, ale chroniona przed
"naturalnymi" wahaniami temperatury i wilgotności - przykryta np. szkłem.

Pozdrowienia
p...@r...pl







--
Szukasz pracy ? Znasz rynek IT (Internet) ? - http://webcorp.pl/praca/