Data: 2007-10-11 18:24:31
Temat: Re: Zascianek
Od: Ikselka <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
tren R pisze:
> ostryga pisze:
>
>> Chyba patrzysz na proporcje od strony "ilościowej".
>> Ja patrzę od strony jednostki.
>> I dla mnie, jesli "oberwie" choć jeden niewłaściwy człowiek (choć
>> jedno działo źle wycelowane),
>> to wystarczy, bym uznała, że taka władza mi się nie podoba.
>
> to żadna ci sie nigdy nie spodoba. mówisz o raju - a żyjemy na ziemi.
Dlaczego? - komunizm powinien jej się spodobać: tam, jeśli nawet oberwie
tysiąc osób, nikt sie o niczym nie dowie, a czego oczy nie widza, tego
sercu...
:-D
>> W ogole mamy teraz ogolniejsze zjawisko - przejscie od tzw. prawa
>> moralnego do pozytywizmu (formalizmu) prawniczego.
>> Pozytywizm bardzo wierzy w prawo pisane, reguly kodeksowe itd. I
>> niedobrze sie dzieje, kiedy pomimo skupienia na zasadach itd, zaczyna
>> dopuszczac "wygodne sobie" wyjątki.
>
> oczywiście, że wyjątki są najgorsze. ale ja dostrzegamm póki co - zmiany
> na lepsze. i nawet fundacja batorego tak twierdzi :)
No, skoro fundacja tak twierdzi, to musi prawda jest.
>> Też nie będę się rozpisywać.
>> Też sądzę, że są wartości nadrzędne.
>> Dla mnie, to co głownie przeszkadza mi w poparciu dla obecnych rządów,
>> to nazwijmy to "kwestie obyczajowości". Brak liberalizmu obyczajowego.
>> Wtykanie nosa obywatelom do ich własnych interesów.
To chyba w tej chwili już mówisz o podatkach, a nie o obyczajach?
;-P
>> Pisałam (czy
>> raczej odwalilam) kiedyś prace mag. na tematy okolopolityczne, ale nie
>> chce mi sie tu wchodzic w szczegoly... wywody polityczno doktrynerskie
>> itd. Pisze o moich subiektywnych obywatelskich odczuciach i intuicjach.
>
> oki doki - i to rozumiem. jednak liberalizm obyczajowy - można róznie
> definiować. czy seks z 14-sto latką mieści się w tym liberaliźmie?
> a jeśli nie - to dlaczego?
Liberalizm obyczajowy nie odpowiada nawet wymienionej 14-latce - w
perspektywie czasu przynajmniej :-)
>
> > Myslisz, ze dzieki PIS staniemy sie podmiotem na arenie miedzynar.?
Już się stajemy - mając własne zdanie w wielu sprawach i egzekwujac je.
>> Zyskamy samodzielnosc i podmiotowosc, ktorej jak piszesz dotad brakowalo?
>> Silna polska majaca silne poglady itd?
>
> tak, tak właśnie myślę. co więcej - widzę, że to się już stało.
> doszedłem do wniosku, że tylko człowiek twardego charakteru, z wizją i
> charyzmą, może zawalczyć o coś na forum międzynarodowym.
> kreowanie polityczki uległości nie leży mi.
O to właśnie mi chodzi - powyżej.
>> Jak pisalam wyzej, mnie od PIS nie tyle odstrecza walka z korupcjami,
>> co ogolne "podejscie antyliberalne" zwlaszcza w odniesieniu do
>> mentalnosci, obyczajowosci.
>
> ok, rozumiem. tylko troche dla mnie ten argument jest zbyt ogólny
> jednak. jeśli masz jakieś konkrety odnośnie "ogólnego podejścia
> antyliberalnego" pozwoli mi to się jakoś odnieść do tematu.
>
>> Gospodarka sobie poradzi swoimi wlasnymi prawami. Gorzej jak ludzie
>> utrwalą sie w antyliberalnym, nietolerancyjnym podejsciu do innych
>> itd. A Polacy mają jako naród i tak skłonności do tego.
>
> godpodarka sobie poradzi? no to ciekawe.
> polacy mają skłonności? w czym to widać?
>
>> Kiedy wladza bedzie nietolerancyjne poglady wspierac, to wpłynie to na
>> "mentalnosc" spol..
>
> chyba musimy tu zatrzymać się nad kwestią okreslenia - czym dla ciebie
> jest tolerancja. i w którym momencie władzamoże wspierać poglądy
> nietolerancyjne
>
>>> ta grupa zawsze była polityczna :)
>> Ja od dawna nie bylam. Wciągnęliscie mnie. ;)
>
> jesteś stracona :)
>
Chyba wszyscy Polacy są wobec tego "straceni" i dzięki Bogu! - wreszcie
mogą się swobodnie wypowiadać, nawet tu, gdzie każdy może przeczytać ;-P
--
XL wiosenna
|