Data: 2004-09-16 18:15:21
Temat: Re: Zastrzelić babcię ? (długie)
Od: "Kasiatoya" <k...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> hmm, naucz wiec kilkuletnie dziecko technik oddychania zamiast innych form
> wyrazania emocji,
> ciekawe z jakim efektem
pewnie cie to zdziwi ale sa takie programy dla dzieci oczywiscie odpowiednio
zmodyfikowane
i efekty sa naprawde rewelacyjne z tego co slyszalam
jak nauczyc dzieci roznych technik oddychania? na kursie dzieciaki bawia sie
w ciuchcie/pociag i wiele innych zabaw w ktorych uczy sie je oddychac w
okreslony sposob
oczywiscie nie chodzi tylko opanowanie nad emocjami cel jest duzo szerszy
jak i efekty
zdaje sie ze odbiegamy od tematu
> a tak abstrachujac to jasne jest przeciez ze dziecku organizuje sie czas,
> rozne zajecia, zeby sie wyszumialo, np.
> moje biegaja duzo po ogrodzie, maja paiskownice, klocki, ksiazki, rower,
> itd, itd, co nie oznacza
> ze nieprzewidywalna rekacja moze sie zdarzyc, i nie ma wyboru, stosuje sie
> sytem nagrod i kar
> zauwaz ze to jest system, to razem sie stosuje a nie tylko jedno i nie mam
> Cie zamiaru przekonowac a jedynie
> zebys uszanowala moje prawo do wychowania dzieci w taki sposob jaki uznaje
> za stosowny,
>
szanuje twoje prawo do wyboru tylko sie z tym wyborem nie zgadzam
ot i tyle
> > to ze wiele osob stosuje klapsy nie jest dla mnie ich usprawiedliwieniem
> czy
> > argumentem zeby robic tak samo jak reszta
>
> hmm, to co stosowac, kwiatkiem? :)
no wlasnie i wychodzi na to ze klaps jest dlatego ze nie ma pomyslu na inna
kare
klaps szybko zalatwia sprawe
wedlug mnei to pomylka
co stosowac? jakas inna kare niecielesna adekwatna do przewinienia
mam nieodparte wrazenie ze usilujesz mi wmowic ze namawiam do niestosowania
kar w ogole
a ja nie zgadzam sie tylko z karami cielesnymi
> > co do mylenia pojec to kompletnie sie nie zrozumielismy bo ja nie
zgadzam
> > sie z karami cielesnymi do ktorych zalicza ostre lanie klapsy jak i
> > szarpanie sie z dzieckiem
> > a nie z karami w ogole
> > stosuje kary ale inne (nie cielesne)
> >
> a kto sie szarpie z dzieckiem?
czasami na ulicy widze rodzicow szarpiacych sie ze swoimi dziecmi dlatego o
tym wspomnialam
sporadycznie co prawda ale mialam okazje spotkac sie z takimi sytuacjami
>
> ok. Ty stosujesz swoje kary, inny swoje, uszanuj to, nie musi byc tak jak
u
> Ciebie, ew.
> mozemy porowanc efekty za 20-30 lat (ale szczerze :) )
ok
zastanawiam sie dlaczego uwazasz moj sprzeciw co do kar cielesnych za brak
szacunku
> > bo nie chodzi wcale o ukrywanie ale o wytlumaczenie dziecku co i
dlaczego
> ale to sie robi, tylko zeby zapobiec wiekszym szkodom na przyszlosc warto
tu
ja rozmawiam z dzieckiem nie dlatego zeby zapobiec wiekszym szkodom ale zyby
zapobiegac im w ogole
i staram sie wyprzedzac glupie pomysly naprawde duzo tlumaczac
tu sie chyba roznimy
> nie zrozumie, bo to sie zesto zdaza u dzieci (one doswiadczeniem poznaja
> swiat)
dlatego tlumacze i w kontrolowany sposob pokazuje
piszesz o rozbitej szybie i zagrozeniu dla dziecka
ja zamiast czekac na rozbita szybe zeby wlepic klapsa w celach
wychowawczych, wykozystalam zbita szklanke
szymek rozbil szklanke wiec sobie dokladnie obejrzelismy szkielka
wytlumaczylam mu ze sa ostre itp. ze moga go skaleczyc i wiele wiele innych
rzeczy
on teraz wie ze szklo sie tlucze dlaczego i jakie moga byc konsekwencje
wcale nie trzebabylo go karac
> takze warto sie tu zastanowic,
opisales jeden przypadek ktory ma byc argumentem ale chyab zdajesz sobie
sprawe ze co rodzina to tysiac innych wariantow?
to jalowa dyskusja jesli jest podpierana takimi przypadkami
oboje pewnie wiemy ze charakter czlowieka to nie tylko wychowanie
nie moge dyskutowac z takimi przykladami jakie podajesz bo nie znam tych
osob a twoja relacja nie jest pelna
wiec nie bardzo wiem w jakim celu to robisz
ja tez moglabym podawac historie ktore potwierdzalyby moje poglady
i pewnie wkrotce zamieniloby sie to w licytacje kto zna wiecej przykladow
na poparcie swojego zdania
> > ale jakie ma znaczenie ze dzieci cos obserwuja?
>
> zasadnicze, dzieci sie ucza swiata i postepowania przede wszsytkim
> obserwujac otoczenie,
> a wrecz np. konsekwencje w postepowania matki i ojca, na co im pozwalaja,
> wystraczy np.
> zeby matka i ojciec na cos konsekwentnie nie pozwalali i dziecku nawet nie
> trzeba mowic dwa razy
> ale jesli sa roznice, np. matka nie widzy nic zlego w czyms tam a ojciec
> widzi, lub odwrotnie to autoamtycznie
> wyegzekwowanie tego staje sie czasem trudne, nie zauwazylas tego?
wyrwales zdanie z kontekstu
nie chodzilo mi o to ze nie ma znaczenia ze dzieci w ogole obserwuja tylko
jakie ma znaczenie na wychowanie naogladanie sie filmow w tv czy
obserwowanie naegatywnych sytuacji?
jeszcze raz powtorze jesli dziecku sie dobrze wytlumaczy wiele rzeczy to ono
bedzie potrafilo wlasciwie oceniac to co obserwuje
jesli wytlumacze szymkowi ze cpanie jest zle to nawet jesli beda go do tego
zachecac w tv to on bedzie lepiej na to przygotowany
jesli wytlumacze mu ze nie mozna bic ludzi (wylaczajac samoobrone) i ze to
zle to jesli zobaczy ze np. facet bije swoja zone bedzie wiedzial ze to
sytuacja bardzo negatywna a nie ze np. maz wychowuje zone
>
> > dla mnei nie ma zadnego bo zamiast dziecku dawac klapsa i mowic ze cos
mu
> > nie wolno po prostu tlumacze i ono nie robi niewlasciwych rzeczy bo
> rozumie
> > dlaczego a nie dlatego ze sie boi
>
> czasem niestety nie rozumie, dzieci tak maja ze nie rozumieja celu wielu
> rzeczy,
> nie musze tu chyba podawac przykladow, to jest oczywiste
napisales "czasem"
tak czasami nie rozumie dlatego trzeba z dziecmi rozmawiac do znudzenia az
zrozumieja
> ja tez nie chcialbym zeby mnie ktos bil, a wrecz poczucie takie zmienia
sie
> z wiekiem,
> jak np. 6 latkowi dasz klapsa to ok. ale jak juz 15 latkowi to ciekawe jak
> on sie poczuje i
> zaregajue, mnie sie wydaje po prostu ze wszsytko przystawiasz do siebie,
> czyli
> swoja miare stosujesz do dzieci a przeciez to podstawowy blad, ok. dzieci
> nalezy traktowac z szacunkiem, zgadz sie ale to nie oznacza ze one mysla
jak
> dorosli,
wiesz jak bylam dzieckiem to tez nie chcialam dostawac klapsow czy byc bita
nie mysla jak dorosli ale bol jest podobny i reakcje tez
myslisz ze dziecko nie czuje strachu kiedy jest bite i nie czuje sie
upokorzone? nie pamietasz tego?
moim zdaniem nie ma roznicy miedzy biciem doroslego od bicia dziecka
no moze taka ze dzieciak nie da rady sie obronic...
nie istnieje cos takiego jak przeczmoc czy agresja polaczona z szacunkiem
dla mnie te sprawy sie wykluczaja
i chyab tu jest miedzy nami podstawowa roznica
> warto czasem wysc poza siebie
moglabym to samo napisac do ciebie
> i ok. jestes przeciwniczka kar cielesnych a ja jestem zwolennikiem takich
> kar,
> i cale szczescie ze sa roznice bo mozemy wymienic ze soba doswiadczenia,
> jak na razie ja np. przedtawilem mnostwo sytuacji i rpzykladow ze swoje
> zycia
> a Ty jak dotad bylas goloslowna i zadnego nie przedstawilas a chetnie
> bym sie dowiedzial jak rozwiazujesz pewne sytuacje i sie czegos nauczyl,
na
> serio!
napisalam wyzej o podawaniu przykladow
uwazam to za bezcelowe (i z lenistwa przyznam ze to za duzo pisania co
innego jakbysmy rozmawiali oko w oko)
> anyway, ciesze sie ze jeszcze nie zyje w panstwie policyjnym na tyle, zeby
> mi ktos
> mowil co mam robic w moim domu, choc do tego moze to wszstyko zaczyna
> zmierzac...
> he, he, Orwell sie klania?
ja natomiast ciesze si eze zyje w panstiwe ktore sciga takie rzeczy jak
przemoc wobec dzieci (choc na razie to martwe prawo bo niestosowane ale moze
z czasem...)
i nie sadze zeby to mialo cos wspolnego z panstwem policyjnym
>
> > moim zdaniem przemoc wprowadzona do wychowania daje jeszcze gorsze
skutki
> > mysle ze mylisz liberalizacje wychowania z jego brakiem
> > nie oszukujmy sie od kiedy kobiety sa bardziej niezalezne i pracuja
> zawodowo
> > dziecmi nie za bardzo ma kto wychowywac
>
> wytlumacz mi dlaczego tak negujesz role mezczyzny i ojca w wychowaniu
> dzieci? a moze
> masz tylko corke, wiesz, np. chlopcy przede wszsytkim nasladuja ojca, jego
> zacohwania, itd. poza tym moze i matka jest niezbedna w bardzo malym wieku
> dziecka ale potem ojciec jest rownie niezbedny i potrzebny!
zgadzam sie jak najbardziej
nie neguje roli ojca tylko jak pewnie sam obserwujesz ludzi to wiesz ze
bardzo wielu tatusiow nie ma ochoty zajmowac sie wychwywaniem swoich dzieci
i zwalaja wszystko na kobiete
albo "wychowuja" je tylko i wylacznie klapsami najczesciej dawanymi po to
zeby miec swiety spokoj
jesli ty nie jestes takim ojcem i masz wiecej zaiteresowania dla swoich
dzieci to naprawde swietnie :)
uproscilam sytuacje i widzac dzieciaki ktore spotykam wiele z nich naprawde
nie ma kto wychowywac mimo ze maja rodzicow
moje zdanie nie jest w zadnej mierze atakiem na ojcow
> > to nie bylo liberalne wychowanie tylko twoj kolega zwyczajnie nie
> wyznaczyl
> > synowi granic
> trafiony, bo po prostu moj kolega na poczatku zabranial synowi i stosowal
> kary w postaci np.
> nie ogladania TV, czy zabornienia korzystania z komputera, i wiele innych
> ale syn go
> i tak nie sluchal,
kolega tez nie uznawal kar cielesnych, wiec w sumie
> musial sie
> w koncu pogodzic w tym co syn robil, i do tego dobudowal sobie teorie,
> przyklad jakze prawdziwy i jakze adekwatny to tego o czym rozmawiamy
mysle ze twoj kolega zwyczajnie nie znalazl sposobu na skuteczne karanie
nadal uwazam ze skutecznymi karami nie musza byc kary cielesne
> ale danie pasem juz podzialalo, wiec zastosowany srodek okazala sie
> skuteczny, a nic inne nie dzialalo...
na mnei nie dzialalo
odwlekalo tylko sytuacje w czasie
> a moze warto sie bardziej przygladnac spoleczenstwu, srodowisku, obecnej
> mlodziezy, ich zachowaniu i stad wyciagnac wnioski
owszem robie to
i wlasnie takie wysnulam wnioski jakie prezentuje
podsumowujac:
dyskusja sie rozrasta ale jest jalowa
zadne z nas nie przekonalo drugiego i raczej nie przekona
zatem proponuje to zakonczyc
i zycze powodzenia w wychowywaniu dzieci
pozdrawiam
kasiatoya
|