Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
sfeed.gazeta.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: "casus" <c...@g...pl>
Newsgroups: pl.sci.medycyna
Subject: Re: Zaswiadczenia niezgodne z pawem - byloRe: Wkurzający lekarz
Date: Sun, 5 Oct 2003 23:42:25 +0200
Organization: Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl
Lines: 68
Message-ID: <blq38g$caa$1@inews.gazeta.pl>
References: <blpv0k$s7a$1@inews.gazeta.pl> <3...@n...onet.pl>
NNTP-Posting-Host: 80.51.255.90
X-Trace: inews.gazeta.pl 1065390161 12618 80.51.255.90 (5 Oct 2003 21:42:41 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Sun, 5 Oct 2003 21:42:41 +0000 (UTC)
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1165
X-Priority: 3
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1158
X-User: chelsey
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:121371
Ukryj nagłówki
Opisałam
> poprostu to co według mnie było nadużyciem, nie było stosowne zważywszy na
> okoliczności i nie świaczyło dobrze o tym lekarzu (zreszta jak pisalam nie
> cieszy się on dobra opinią) i co mnie poprostu zdenerwowało.
Po pierwsze, jesli nie ma sie zaufania do lekarza, to sie do niego nie
idzie.
Po drugie - powtorze - nie wiem, jakie okolicznosci wg Ciebie ( czy tez
Twojej przyjaciolki ) swiadcza o naduzyciu. I co rozumiesz pod pojeciem
naduzycie? Czy poproszenie przez lekarza o zdjecie ubrania ( rozebranie
sie ) w celu przeprowadzania badania nazywacie naduzyciem????? Bo jak
uwaznie czytalem Twoje posty, to zaden inny fakt ( naduzycie stanowiska,
molestowanie ) nie mial miejsca. Wiec na jakiej podstawie tak sadzicie????
Nie chcesz chyba stwierdzic, ze chec zbadania w celu stwierdzenia stanu
zdrowia i wydania zaswiadczenia jest naduzyciem???
I wybacz - ja rozumiem, ze wg Ciebie kwestia papierka na uczelnie nie wymaga
zdjecia stanika - ale popatrz na to z drugiej strony - jak moze lekarz wydac
zaswiadczenie o stanie zdrowia bez zbadania? I to niezaleznie w jakim
celu!!!! Przeciez wystawienie zaswiadczenia bez zbadania jest naruszniem
prawa i niezgodne z etyka lekarska. Wiec.....?
Rozumiem, że
> wszystko było zgodne z zasadami nauki, ale myślę, że w sprawach tego typu
nie
> można opierać sie wyłącznie na suchych faktach.
Sorry - a na czym sie opierac? I co to znaczy: sprawy tego typu?
Podejrzewam, że rozumiesz
> naturalne opory 23-letniej dziewczyny przed nieuzasadnionym w jej
mniemaniu
> rozbieraniem sie przed obcym mężczyznom, który na dodatek nie budzi
zaufania,
> szacunku ani sympatii, a raczej strach albo wręcz odrazę.
Nie rozumiem. Nie rozumiem, dlaczego twierdzisz, ze: nieuzasadnione. Na
jakiej podstawie? Z reguly lekarz jest obcym mezczyzna, ale nawet siostry
zakonne rozbieraja sie do badania.
Kwestia budzenia zaufania, odraza, strach - to juz inna rzecz. Kazdy ma
prawo wyboru - mogla Twoja przyjaciolka pojsc do innego lekarza, jezeli
wiedziala, ze ten jest nieodpowiedni. Mogla pojsc do lekarza kobiety. Wiec o
co ten chalas? O to, ze sama poszla tam, gdzie nie chciala? No bez przesady.
Ciekawe czy
> podszedłbyś do tego z takim samym spokojem i zrozumieniem gdyby w takiej
> sytaucji znalazła się Twoja córka, żona albo dziewczyna?
> Imoe
Ale w jakiej sytuacji? Abstrahujac od tego, ze jestem lekarzem i znam opinie
o moich kolegach, czy kolezankach, oczywiscie, ze nie wyslalbym ich do
kogos, do kogo nie mam zaufania - ale to jest rzecz wyboru. Twoja
przyjaciolka mogla do niego nie isc. A skoro poszla, to dlaczego sie dziwi,
ze czuje do lekarza odraze, skoro wiedziala, ze bedzie czuc? Tu poruszasz 2
rozne kwestie - jedna- ze poszla tam, gdzie nie chciala, a druga, ze nie
chciala dac sie zbadac. Wiec wlasciwie do kogo mozna miec pretensje, jak
nie do siebie samej???
Wybacz, ale zrobilas z igly widly, kosztem normalnego zachowania lekarza.
casus
|