Data: 2003-10-05 22:17:52
Temat: Re: Zaswiadczenia niezgodne z pawem - byloRe: Wkurzający lekarz
Od: "casus" <c...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Imoe" <i...@W...pl> napisał w wiadomości
news:3dd0.00001684.3f80956c@newsgate.onet.pl...
> Rozumiem, że uważasz, ze przesadzam, wyolbrzymiam. Koleżanka poszła do
innego
> lekarza i do żadnego nadużycia z pewnością nie doszło.
A u tamtego doszlo? W jaki sposob?
A co to znaczy, ze u tego nie doszlo? Nie badal, wiec nie naduzyl?
> Jak pisałam nie chodzi o roztrząsnie akurat tej sytuacji. Jej wydało sie
to
> nieodpowiednie, uznała, że poprostu miał ochote ją poogladac i tyle. Może
nawet
> tak nie było.
To wlasciwie o co chodzi? O jaka sytuacje? Po co to wszystko napisalas? O
to, by dokopac jakiemus doktorkowi, bo nuda i trzeba bylo cos napisac? I
piszesz, ze moze nawet tak nie bylo....to klamiesz? To po co to wszystko?
>
> Mnie to rozdrażniło, sądze, że miała racje i wiem, że takie rzeczy się
zdażają,
> sądząc po poprzednich postach nawet częściej niż sądziłam.
> Imoe
I dlatego nalezy uwazac, ze jak czlowiek wykonuje normalnie swoja prace to
trzeba mu dokopac? Owszem, zdarza sie wiele rzeczy, pani w urzedzie Cie
przegoni 100x za jednym papierkiem, kierowca autobusu zeklnie Cie, lub
zamknie drzwi przed nosem, gornik rzuci koktailem Molotowa w policje - i to
oznacza, ze nalezy generalizowac i wkladac wszystkich do jednego worka?
Dlatego, ze gdzies cos pisza to i Ty napisalas? Jaka mialas podstawe, by
oskarzyc tego lekarza? A moze tylko chcialas sobie popisac w sieci i dowalic
ot tak dla zabawy?
Zastanow sie, jaki mialo sens to co napisalas a zwlaszcza jaka mialo
podstawe, by sadzic tak, jak napisalas.
Bo bardzo latwo kogos oskarzyc, latwo komus zrobic krzywde zwyklymi
wymyslami, ale trudno potem to odwrocic. Przeprosic za pomowienie i
fantazje. Nawet z niewiedzy. To nie jest wstyd. Pamietaj - jesli czujesz sie
niewinna, to bardzo Cie zaboli, jak ktos Cie oskarzy za cos, czego nie
zrobilas, albo jeszcze wiecej - za cos, co chcialas zrobic, by temu
czlowiekowi pomoc swoja praca.
casus
|