On 6 Oct 2003 01:49:45 +0200, Imoe wrote:

> Jak widzę niektórzych lekarzy wypowiadajac sie na grupie wyraźnie oburzło,
> przypuszczenie, że powodem dla którego lekarz kazał ściągnąć stanik pacjentce
> nie była chęć zbadania jej.Uznano najwyraźniej, że należy natychmiast stanowczo
> przeciąć wszelkie ewentualne takie podejrzenia i uświadomić nieprawomyślnego
> pacjenta ja w wieklim jest błędzie...

Badam pacjentów neurologicznie, bo neurologię uprawiam. Nie masz
pojęcia, jakie opory u chorych budzi to, że proszę o rozebranie sie "DO
BIELIZNY i ZDJĘCIE BUTÓW I SKARPETEK". Zwłaszcza w niektórych młodyh
kobietach. (Skąd mam do cholery wiedzieć, że założyły akurat taką a nie
inną bieliznę?...) A proszę o rozebranie się do bielizny zarówno
mężczyzn, jak i kobiety. Neurolog powinien badać pacjenta rozebranego,
bo przez ubrane nie zobaczy małych zaników mięśni, fascykulacji i innych
objawów typowych dla chorób neurologicznych. Często tez mi się zdarza,
że kobiety rozbierają się do mojego badania od pasa w górę, co dla mnie
potrzebne nie jest, a - zwłaszcza na izbie przyjeć - wydłuża czas
badania, ponieważ na czas rozbierana się pacjenta wychodzę z boksu, a
potem znowu wychodze, czekając, aż chora zrozumie w końcu o co mi
chodziło...
Rozebranie pacjenta do badania jest konieczne, o ile chce się zbadać
dobrze. Jeśli pacjent nie chce się rozebrać - znaczy, ze nie chce być
zbadany. Jeśli pacjent nie chce być badany - biorę od niego brak zgody
na piśmie i obaj/oje mamy czyste sumienia.

Nie wiem, czy lekarz, o którym piszesz, prosił pacjentkę o rozebranie
się do badania wyłącznie z pobudek lekarskich, ale miał do tego pełne
prawo, i miał również pełne prawo nie wydać zaświadczenia, jeśli
pacjentka odmówiła badania. I tyle.

No i jeszcze coś - czy kobiety-lekarki proszące o rozebranie się faceta
popełniają nadużycie?... Albo kobiety-lekarki lesbijki proszące o
rozebranie się kobietę?

Nie popadajmy w paranoję.

m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek na onet pl)
Zadziwiające jest, że mało dokształcający sie lekarz może praktykować
medycynę, nie dziwi jednak, że robi to źle /Sir William Osler/