Data: 2001-09-03 22:10:14
Temat: Re: Zatrzymaj się i pomyśl (3a) czyli o co idzie 'gra'?
Od: "Jurek Wawro" <p...@t...tpi.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"krzysztof(ek):
> > Niech bedzie psychika. Problem nie w tym, czy "tworza nierozerwalna
> > calosc", tylko czy psychika jest pochodna funkcjonowania mozgu.
>
> Jedno drugiemu nie zaprzecza.
Nikt tak nie twierdzi.
> > Ja bym ujal to tak: wykracza to poza paradygmat wspolczesnej
> > psychologii.
>
> Jezeli przez "dusze" rozumiec psychike, to nie wykracza.
[...]
> Uprawniona hipoteza to moze i jest. Niestety nie do udowodnienia.
To czemu piszesz ze to bzdury?
> Zauwaz, ze te wszystie operacje wykonywane przez komputer mozna
> sprowadzic do operacji zero-jedynkowych. A te sa jak najbardziej
> wykonywane przez komputer.
Domyslam sie, ze chcialbys na tej podstawie wysnuc jakies wnioski
dotyczace naszej psychiki. To zupelnie nieuprawnione.
> > Rozumienie argumentow to chyba podstawa
> > dyskusji, ktora ma miec chocby pozory "naukowej".
>
> Gdyby byla rzeczowa i naukowa i owszem.
> Ale ona jest tylko z pozoru naukowa. W pseudonaukowych dyskusjach nigdy
> nie bylem dobry.
To po co je rozpoczynasz?
Pojawila sie wypowiedz, ktora zawierala hipoteze , ktora jak sam przyznales
powyzej - nie jest zupelnie bezzasadna, a moze nawet miesci sie w obszarze
paradygmetu psychologii. A Ty zamiast przedstawic rzeczowe argumenty
powtarzasz na okraglo ze to bzdura i masz pretensje, ze ktos smial
to na sci wyslac.
> Figura _gramatyczna_ ?
Nie - stylistyczna (przejezyczenie - przepraszam).
> Pierwotnie temat nie dotyczyl dawnych odkryc i biologizmu.
> Staram sie podac analogie, ktore pozwola Ci zrozumiec nieprawidlowy tok
> Twojego myslenia.
Ale Twoje stanowisko mozna chyba nazwac biologizmem?
W tym fragmencie wypowiedzi chcialem zwrocic Twoja uwage na fakt,
ze biologizm ma rownie (a moze nawet bardziej) watle uzasadnienie, co
dualizm kryjacy sie za analizowana wypowiedzia.
> Wiesz, ja sie wlaczylem do tej dyskusji po to, zeby zaprzeczyc tej
> bzdurze.
Po co zaprzeczac czemus, czego nikt nie twierdzi?
> Ja o tym chce rozmawiac a nie o sposobie prowadzenia dyskusji,
> o biologizmie albo historii neuroanatomii czynnosciowej.
O czym konkretnie?
Bo ja pozwolilem sie wtracic wylacznie z powodu Twojej wypowiedzi
(ktora nie zawierala zadnych konkretow poza niczym nie uzasadnionym
przypuszczeniem, ze podrecznik do klasy 5 kryje jakies uzasadnienia).
> > Chyba nie chcez powiedziec, ze laureat nagrody Nobla
> > do spolki z jednym z najwybitniejszych fiozofow nauki
> > splodzili pseudonaukowe dzielo?
>
> Byly takie przyklady - chociazby Linus Paulling i gloszone przezen
> zalecenia zazywania wysokich dawek witaminy C.
Sugerujesz, ze dwoch wybitnych naukowcow napisalo pseudonaukowa
ksiazke, a jako jedyny argument podajesz, ze 'byly takie przyklady'?
Na tej zasadzie moznaby zabrac prawa jazdy wszystkim rudym,
bo na pewno ktorys z nich spowodowal wypadek drogowy po
pijaku.
> Mozesz wyjasnic na czym polega wiec - wg tych publikacji - rola mozgu.
> Co rozumieja przez pojecie "duszy"? mind - to w j. ang. takze psychika.
> Jezeli mowiac o duszy masz na mysli psychike, to troche zmienia postac
> rzeczy.
W tym kontekscie najczesciej spotykalem tlumaczenie: "umysl".
Popperowi i Ecclesowi chodzilo glownie o argumenty przeciw
zupelnej redukowalnosci umyslowej aktywnosci czlowieka do
biologicznych procesow w mozgu.
> > A masz jakikolwiek argument bezwzglednie dyskredytujacy
> > hipoteze, ze mozg i psychika nie tworza - jak to ujales
> "nierozerwalnej
> > calosci" (albo inaczej, ze nie da sie zredukowac psychiki do pracy
> mozgu)?
>
> Przeciez ja nie twierzde, ze mozg i psychika nie tworza jednej calosci.
> Nie przypisuj mi stwierdzen i sadow, ktorych nigdy nie wypowiadalem.
Powyzsze zdanie napisalem w odpowiedzi na Twoje twierdzenie:
"Poza tym naprawde wiedza o tym, ze narzadem odpowiedzialnym za czynnosci
psychiczne - w tym inteligencje - jest mozg, to naprawde podstawy."
Teza, ktora moglaby temu przeczyc jest na przyklad pewien poziom
autonomicznosci psychiki wzgledem mozgu. Dlatego pytam o argumenty
temu przeczace. Ty w odpowiedzi posadzasz mnie ze przypisuje Tobie
to twierdzenie. Meczy mnie taka dyskusja i pozwole sobie ja
ta wypowiedzia zakonczyc.
> Czego argumenty?
> Ze mozg nie jest przeakznikiem czy ze psychika i cialo tworza jedna
> calosc? Bo teraz juz naprawde nie rozumiem o co Ci wlasciwe chodzi (poza
> checia podyskutowania sobie i popisania sie swoim sposobem prowadzenia
> dyskusji).
Ja sie niczym nie popisuje. Zbesztales czlowieka bo osmielil sie miec wlasne
zdanie, a teraz okazuje sie ze nie za bardzo rozumiesz o co chodzi.
Czy na tym polega uprawianie nauki?
Pytam, bo ja jestem kompletnym amatorem i byc moze
pisujac na grupy sci popelniam jakies naduzycie?
Jurek
|