Data: 2000-11-04 07:24:46
Temat: Re: Zaufanie w zwiazku.
Od: "Brian" <b...@e...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "TRABUL" <9...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:8u0cqh$3fl$1@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik Brian <b...@e...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
> napisał:8u0ca3$jkh$...@n...internetia.pl...
> TRABUL wrote:
>
> > > Moja dziewczyna ma problemy w domu. Jej ojciec zdradza matke i wyszla
> > > z tego ogromna awantura. Jestem z nia niedlugo ale nasz zwiazek jest
> > > naprawde
> > > udany. No moze nie tak do konca bo jest ten jeden wlasnie problem.
> > > A mianowice -ona nie moze sie przelamac i zaufac mi tak do konca. Nie
> czas
> > > tu raczej na oceny,pozatym nie jestem psychologiem zeby to robic ale
> chyba
> > > normalnym jet ze to wynika z jej przezyc w domu. Widzi postempowanie
> > > ojca i podswiadomie mysli ze ja tez taki bede. Wiem ze to zalezy
> odemnie,
> > > czy bedzie potrafila mi ufac czy tez nie. Co moge w tym kierunku
zrobic?
> > > Slownie ja juz zapewnialem ale widze ze to nie wystarcza.
> > > Adrian.
> >
> > Słowne zapewnienia są gówno warte. Daj sobie po prostu czas. Bądź w
> > porządku. Jeżlei będzie wiedzieć, że może na ciebie liczyć, to w końcu
ci
> > zaufa.
> > Haczyk tkwi w tym, że to może potrwać kilka ładnych lat.
>
> Z ksiezyca sie urwales ? - kobieta jest albo twoja, albo nie. Zadne
> udowadniania , ani cierpliwosc nic tu nie pomoga !!! Co najwyzej naraza
> goscia na stresy i wieczne zabieganie o kawalek cialka.
>
> TRABUL
>
A dla mnie wygląda, że gość jest wrażliwy i chodzi mu o zaufanie.
Na zaufanie nie można się umówić, kupić jej itp.
Do Adriana:
Oczywiście, jeżeli chodzi o seks, to daj sobie spokój. jest dużo dziewczyn,
z którymi nie trzeba się tak męczyć, trwa to znacznie krócej i nieżadko są
całkiem w porządku.
Wszystko zależy, jak traktuje się seks.
Seks to nic złego i nie trzeba się żenić z każdą dziewczyną, z którą się
kochasz, i to najpierw. Chociaż wielu fanatyków zabiłoby za tą tezę.
Znam wielu gości, którzy ożenili się z pierwszą swoją kobietą i jak to w
życiu bywa, po kilku latach kogoś poznali.
No i oczywiśćie nic dobrego z tego nie wyniknęło.
I to wcale nie znaczy, że traktuje się kobiety instrumentalnie.
Moje wymądrzanie się jest oczywioście teoretyczne. Sam przeżyłem spory
kawałek swego życia, robiąc zupełnie odwrotnie.
Ale jak powiedział pewien xiądz: "Nie czyńcie jako ja czynię, ale czyńcie
jako wam mówię, byście czynili".
--
Brian
b...@e...pl
#Life is the bitch and then you die#
|