Data: 2000-11-04 07:12:00
Temat: Re: Zaufanie w zwiazku.
Od: "TRABUL" <9...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Brian <b...@e...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:8u0ca3$jkh$...@n...internetia.pl...
TRABUL wrote:
> > Moja dziewczyna ma problemy w domu. Jej ojciec zdradza matke i wyszla
> > z tego ogromna awantura. Jestem z nia niedlugo ale nasz zwiazek jest
> > naprawde
> > udany. No moze nie tak do konca bo jest ten jeden wlasnie problem.
> > A mianowice -ona nie moze sie przelamac i zaufac mi tak do konca. Nie
czas
> > tu raczej na oceny,pozatym nie jestem psychologiem zeby to robic ale
chyba
> > normalnym jet ze to wynika z jej przezyc w domu. Widzi postempowanie
> > ojca i podswiadomie mysli ze ja tez taki bede. Wiem ze to zalezy
odemnie,
> > czy bedzie potrafila mi ufac czy tez nie. Co moge w tym kierunku zrobic?
> > Slownie ja juz zapewnialem ale widze ze to nie wystarcza.
> > Adrian.
>
> Słowne zapewnienia są gówno warte. Daj sobie po prostu czas. Bądź w
> porządku. Jeżlei będzie wiedzieć, że może na ciebie liczyć, to w końcu ci
> zaufa.
> Haczyk tkwi w tym, że to może potrwać kilka ładnych lat.
Z ksiezyca sie urwales ? - kobieta jest albo twoja, albo nie. Zadne
udowadniania , ani cierpliwosc nic tu nie pomoga !!! Co najwyzej naraza
goscia na stresy i wieczne zabieganie o kawalek cialka.
TRABUL
|