Data: 2008-10-22 19:12:50
Temat: Re: Zazdrość a lęk przed byciem oszukanym/wykorzystanym
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
jbaskab; <gdlhjq$qtv$1@news.onet.pl> :
>
> Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
> news:gdgadj$ri4$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> > jbaskab; <gdg50q$lgr$1@news.onet.pl> :
> >
> > Czemu? Bo to żąglerka. Pojęcie lojalność jest jakoś zdefiniowane - to co
> > wychodzi poza nie, należy inaczej zdefiniować lub, co najtrudniejsze,
> > nie definiować - po prostu powiedzieć " to mi nie odpowiada".
> >
> > Za słownikiem PWN - "lojalność":
> > 1. Ťuczciwy i rzetelny w stosunkach z ludźmiť
> > 2. Ťpraworządny, prawomyślnyť
> > Żadnedo z tych kryteriów facet tańczący z inną kobietą nie złamał, chyba
> > że ... zakłada się, że taniec z inną kobietą jest wstępem do zdrady,
> > czyli nieuczciwości. ;>
> >
> a wg kopalińskiego, jedno ze znaczeń: wierność i oddanie jakiejś instytucji
> lub osobie. I definiuj sobie w tym układzie owo 'oddanie' drugiej osobie.
> Powodzenia;>
Nadal obstaję przy swoim, czyli argumencie stworzonym m.in. na potrzeby
tej dyskusji - nie należy mieszać/rozciągać pojęć. Nie należy, bo
powoduje to dezorientację atakowanego albo poczucie, że jest się
atakowanym za całokształt osobowości, a nie za jedno zachowanie.
Ale od siebie dodam, że poza pewnymi próbami ćwiczeń, kiedy "grałem"
używanie argumentów ad personam, tak na codzień ich nie używam. W sumie
nie wiem dlaczego, bo w sumie to łatwiejsza, takie generalizowanie, ale
jakoś mi to nie pasi, więc nie mamy wspólnej płaszczyzny porozumienia w
tym temacie. :)
> Poza tym chyba nigdy nie byłeś w takim środowisku jak ja, przez pewien okres
> czasu. Przedefiniowałoby Ci się co nieco:)
Wątpię - nienasiąkliwy jestem. ;>
Pozdrawiam
Flyer
--
gg: 9708346; jabber:f...@j...pl
http://www.flyer36.republika.pl/
|