Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.nask.pl!news.nask.org.pl!news.g
ermany.com!postnews.google.com!m73g2000cwd.googlegroups.com!not-for-mail
From: "Hanka" <c...@g...com>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Zazdrość - pomóżcie
Date: 8 Oct 2006 15:54:45 -0700
Organization: http://groups.google.com
Lines: 48
Message-ID: <1...@m...googlegroups.com>
References: <eg6vee$5e5$1@nemesis.news.tpi.pl> <egbbmq$ldu$1@atlantis.news.tpi.pl>
<egbi17$l8v$1@nemesis.news.tpi.pl> <egbl2p$srl$1@nemesis.news.tpi.pl>
<1...@m...googlegroups.com>
<egbt97$i93$1@nemesis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: 83.27.251.225
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: quoted-printable
X-Trace: posting.google.com 1160348090 3494 127.0.0.1 (8 Oct 2006 22:54:50 GMT)
X-Complaints-To: g...@g...com
NNTP-Posting-Date: Sun, 8 Oct 2006 22:54:50 +0000 (UTC)
In-Reply-To: <egbt97$i93$1@nemesis.news.tpi.pl>
User-Agent: G2/1.0
X-HTTP-UserAgent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 6.0; Windows NT 5.1; Neostrada TP
6.1),gzip(gfe),gzip(gfe)
Complaints-To: g...@g...com
Injection-Info: m73g2000cwd.googlegroups.com; posting-host=83.27.251.225;
posting-account=6dmaTw0AAAAxF68hnJpH4cW6Le6Qj6wh
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:352876
Ukryj nagłówki
Monika napisała :
> Dojrzałam do zerwania. Zmieniłam zdanie ze względu na syna. Co jest błędem,
> bo On to zauważył i będzie teraz pogrywał emocjami dziecka... Z czego zdałam
> sobie sprawę dopiero po zadeklarowaniu się wobec dziecka, że dam tę ostatnią
> szansę... :-(
> Nie byłam przygotowana na tak emocjonalną reakcję mojego syna. Pewnie to
> zupełnie normalne, ale ponieważ od czasu kiedy skończył kilka miesięcy
> wychowywałam go sama, przejawy przywiązania chłopca do ojcopodobnego faceta
> są dla mnie czymś nowym, a kontakt syna z facetem, który okazuje mu ciepło,
> bawi się z nim i uczy go nowych rzeczy - jest dla mnie cenny.
> ...I tu mamy to obiecujące pole do manipulacji moją osobą... ;-)
Och kurczę,że też musieli te kobiety tak skonstruować...
Doświadczyłam różnych sytuacji,ale dziecko i jego dobro było
zawsze na pierwszym miejscu,no i proszę,inne mamuśki mają
tak samo ;-)
Jeśli dasz radę-próbuj.To nie jest łatwe,gdyż -jak sama zauważasz
-
pojawia się świadomość" możliwości manipulacyjnych",że tak
powiem.
Są ludzie,dla których takie gierki to norma.Być może fatalne
doświadczenia
wyniesione przez Twojego Mężczyznę z domu rodzinnego i z innych
związków przekształcają się właśnie w jakieś dziwaczne figury
psychologiczne,utrudniając spokojne funkcjonowanie Jemu i całemu
otoczeniu( teraz przede wszystkim Tobie).
Nie znam rejonów warszawskich,więc nie podpowiem,z kim się
najlepiej gada terapeutycznie w takich sprawach.
Klamka zapadła-zobaczmy więc,co warte są obietnice i przyrzeczenia
kochającego ( ? ) Mężczyzny.
Ja nadal życzę powodzenia i serdecznie pozdrawiam.
Hanka
|