Data: 2009-12-26 20:26:45
Temat: Re: Zbiór
Od: "Robakks" <R...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Robakks" <R...@g...pl>
news:hh5gbc$bah$1@inews.gazeta.pl...
> "Chiron" <e...@p...com>
> news:hh54l4$vbt$1@node1.news.atman.pl...
>> "Robakks" <R...@g...pl>
>> news:hh4toq$ckr$1@inews.gazeta.pl...
>>> Pięciu gości zamknęlo puste pokoje na klucz i wyszło z hotelu Hilberta zabierając
klucze ze
>>> sobą. W hotelu, który miał komplet gości pojawiło się 5 pustych pokoi. Matematyką
jest zapis
>>> tego zdarzenia
>>> ilość gości w hotelu N-5
>>> ilość gości poza hotelem 5
>>> całkowita ilość gości N-5 + 5 = N
>>> Całkowita ilość gości nie zmieniła się bo ani jeden gość nie doszedł
>>> i ani jeden nie został unicestwiony.
>>> Napisz mi Drogi Chironie: co w powyższym opisie jest teorią
>>> którą można podważyć inną teorią - bo może Twoje założenia
>>> o "Teoriach które ja głoszę" są tylko założeniem? Może ja nie głoszę
>>> teorii lecz matematykę, którą się nie wymyśla a odkrywa. hę? :-)
>>> Edward Robak* z Nowej Huty
>>> ~>°<~
>>> miłośnik mądrości i nie tylko :)
>
> W powyższym opisie NIC nie jest teorią - nie ma więc takiej
> możliwości, by to co napisane powyżej obalić za pomocą teorii.
> To empiria LOGOSU - świata pewników. :)
>
>> Robakksie- niestety, ale wcale nie odnosisz się do tego, co napisałem. Matematyka
opiera się na
>> intuicji- a poza tym- na pewnej konwencji- stosowanej na ogół tam, gdzie intuicja
zawodzi.
>> Skup się, proszę:-). Gauss i wcześniej ponoć nawet Euler zdawali sobie sprawę ze
zbędności 5
>> aksjomatu geometrii Euklidesa. Gdy z jednej strony jednak wiele badań fizycznych
stwarzało
>> zapotrzebowanie na stworzenie takiej geometrii- podjęli się tego młodzi
matematycy. Uznany książę
>> matematyków przemilczał listy Łobaczewskiego- bo po pierwsze- miał własne
przemyślenia, a po
>> drugie- cieszył się już sławą tak wielką, że bojąc się niezrozumienia- politycznie
milczał :-).
>> Fizyka postępowała naprzód, więc Łobaczewski i Bolyai (niezależnie) wyszli przed
szereg,
>> publikując całkiem z intuicją niezgodną geometrię- a że było praktyczne
zapotrzebowanie- to w
>> końcu i uznani matematycy poparli.
>> Co robisz obecnie Ty? Uparcie trzymasz się swojej intuicji i żądasz wręcz, by
zmieniono konwencje
>> matematyczne nawet nie zastanawiając się, że przyjęcie Twojej konwencji
spowodowało by (zauważ-
>> żądasz, aby konwencję uznawaną od czasów Galileusza, że nie ma sensu relacja
>> mniejszości/większości ani równości pomiędzy wartościami nieskończonymi) wywalić
do zsypu. Tyle
>> rzeczy zupełnie nie do przyjęcia- poza tym- poza jakimkolwiek praktycznym
zastosowaniem (a nawet
>> wbrew niemu), że praktycznie nawet ci, co są w stanie Twoje wywody zrozumieć
zastanawiają się- po
>> co? Galileusz na śmietniku, więc co? Podzbiór kwadratów liczb naturalnych nie jest
więc
>> równoliczny z liczbami naturalnymi. Sam piszesz: " ?+1>? "
>> Czyli co- nie istnieją też granice- a już napewno nie w sensie Heinego. Straci
sens szybkość
>> wzrostu np ciągu, funkcji. Jeśli na ten przykład zastanowimy się, ile wynosi
wartość graniczna
>> takiego zbioru: 0,5(n^2 + n)/4n^2 - 4n+1 Oczywiście, możemy wyznaczać dla coraz
to większych n
>> i zaobserwujemy, że zbliża się ona do 0,125. No ale Robakks twierdzi, że ?=? - no
to nie będziemy
>> liczyć granicy z definicii Heinego, Cauchiego, ani posługiwali się w tym celu
jakimikolwiek
>> zbędnymi według Robakksa narzędziami- bo i tak wiadomo, że to jest równe 1. Tylku
z kolei nasza
>> intuicja, która zwodzi przy tak reklamowanym przez Ciebie Hhotelu Hilberta (masz
tam
>> udziały?:-) )- zawodzi właśnie teraz- przyjmując Twoją konwencję.
>> --
>> serdecznie pozdrawiam
>> Chiron
> Drogi Chironie. :-)
> Gdy przyglądam się współczesnym naukom teoretycznym
> zwłaszcza matematyce, fizyce i "filozofii" akademickiej
> - to czuję się jak Mendelejew wobec alchemii.
> Bajzel - Panie Sławku. Bałagan i wymieszanie prawd oczywistych
> z fałszywymi założeniami. Tysiące fragmentów puzzli, które
> nie pochodzą z jednej układanki, więc trzebaby setki Kopciuszków
> by oddzieliły ziarenka maku od drobin piachu i z maku upiekły
> JEDEN tort = OPIS Świata jaki JEST. :-)
> Niektórzy ten tort nazywają Teorią Wszystkiego, ale to nie jest
> dobra nazwa. Ludzie nie potrzebują teorii lecz wiarygodnego modelu.
> Formalnie:
> Już na wstępie widzę różnicę w języku. Prawdopodobnie pisząc
> o intuicji masz na myśli orzekanie, które z intuicją nie ma nic
> wspólnego. Intuicja to TRAFNE przeczucie.
> Gdyby matematyka teoretyczna opierała się na intuicji, to
> nie byłoby w niej paradoksów, będących dowodem na fałsz
> aksjomatyki. Matematyka teoretyczna nie opiera się ani na
> intuicji, ani na dedukcji (wynikaniu) lecz na założeniach, które
> niestety są fałszywe. Dlatego między innymi nie ma nagród
> matematycznych dla matematyków teoretyków. Matematyczny
> Nobel - nagroda Fieldsa - przyznawany jest za te rachunki, które
> sprawdzają się na rzeczywistych modelach, a więc matematyka
> użytkowa.
> Zaczęło się - a jakże - już w starożytności, kiedy jeszcze nikomu
> nie śniła się matematyka jako wydzielony dział języka potocznego
> zajmujący się liczebnikami i relacjami. W tamtych czasach logosem,
> krainą bytów myślnych, ideałów i abstrakcji - zajmowali się
> filozofowie i teolodzy. W tamtych czasach sformułowano pojęcie
> punktu, linii prostej, nieskończoności i w tamtych czasach Zenon sformułował do
dziś nie
> rozwiązane paradoksy ruchu.
> W czym problem, że tysiące matematyków nie mogło sobie
> poradzić z banałem? Ano problem w definicji punktu:
> "punkt to jest to co się nie dzieli"
> problem w rozumieniu wymiarów (długość, pole, objętość) i
> wynikającego z wymiarów rachunku różniczkowego i całkowego,
> problem w mianowaniu liczb: wymiar a pomiar, ilość a wartość itd.
> Wspomniałeś "5 aksjomat geometrii Euklidesa"
> "Przez punkt na płaszczyźnie leżący poza prostą można
> przeprowadzić tylko jedną prostą równoległą"
> To nieprawda :-)
> "Przez punkt na płaszczyźnie leżący poza prostą można przeprowadzić
> dowolną ilość prostych równoległych różniących się barwą" /Robakks/
> Geometrie nieeuklidesowe to transformacje geometrii Euklidesa
> do układów współrzędnych nierównowagowych (przeskalowania).
> Genialny matematyk Newton odkrył chwilę czasową dt. Ile to jest dt?
> Ano dt to 1/oo <= to punkt jak najbardziej podzielny.
> Geniusz Descartes znany jako Kartezjusz odkrył figurę geometryczną,
> ćwierćpłaszczyznę poszatkowaną odciętymi i rzędnymi która
> ma nazwę Tabela N^2. Jedno pole tej Tabeli w stosunku do całego
> wiersza to właśnie 1/oo.
> W jednym wierszu jest nieskończoność pól ale w dwóch wierszach
> jest dwa razy więcej pól choćby dlatego, że powierzchnia dwóch
> wierszy jest większa niż jednego.
> A granica?
> hehehe
> Pomyśl sobie, że pojedynczy wiersz to rejestr. Jeśli od pustego rejestru
> odejmiemy 1 to rejestr w całości się zapełni. Jeśli do PEŁNEGO
> rejestru dodamy 1 to rejestr się przepełni - zostanie przekroczona
> granica.
>
> ++++++++++++++++++
>
> To Drogi Chironie co opisałem wyżej - nie jest teorią ani nie jest
> intuicją lecz efektem dedukcji, konsekwentnego wynikania.
> W nadchodzącej epoce konkretyzmu tylko to co opiera się
> na uzasadnionych pewnikach przetrwa. Teorie w których
> występują paradoksy zostaną usunięte z nauki. Ten los czeka
> słynne dzisiaj teorie mnogości, względności, układów inercjalnych.
> Po prostu zostaną zastąpione matematyką wielowymiarową
> liczb mianowanych i rachunkiem N-kowym. Czy to stanie się jeszcze
> za mojego życia to nie wiem, ale wiem, że pierwszy pokazuję drogę. :)
> pozdrawiam Serdecznie :-)
> Edward Robak* z Nowej Huty
> ~>°<~
> miłośnik mądrości i nie tylko :)
Zgadnij Chironie: co stoi na przeszkodzie?
|