Data: 2000-03-09 10:06:27
Temat: Re: Zdrada
Od: n...@p...ninka.net
Pokaż wszystkie nagłówki
"MilkyWay" <w...@b...gnet.pl> writes:
> opisywac co sie teraz ze mna dzieje. Najgorsze jest to, ze czegos
> takiego nie spodziewalbym sie nigdy w zyciu po dziewczynie
> o ktorej tu pisze. Bylem pewny, ze cokolwiek by sie nie stalo,
> na pewno nie zostawi mnie dla innego. To poprostu nie ten typ
> czlowieka... tak mi sie wydawalo...
> Boze, jaki ja glupi bylem!!!
No coz, rzekne tak: zawsze kiedys musi byc ten pierwszy raz ze sie na
najblizszej osobie zawiedziesz.
Nie ty pierwszy ani ostatni.
> Duzo mysle o samobojstwie i pewnie w przeciagu paru
> nastepnych dni sprawa zakonczy sie w ten wlasnie sposob.
Oj... nie pierdol glupot!
Wiem jak to jest jak sie zostaje na lodzie i nie ma do kogo mordy
optworzyc - ale tez uwierz, to nie koniec swiata. A i na jednej
kobiecie sie zycie nie konczy.
Jak nie masz z kim pogadac to wal do mnie na priv
(n...@p...ninka.net)
Wolalabym co prawda pojsc z toba na piwo (czy inne trunki jakie
lubisz) i wybic (jakby byla taka potrzeba) recznie z glowy takie
pomysly - no ale troche jednak mam daleko.
> Teraz obawiam sie tylko o to czy wystarczy mi odwagi
> w tej decydujacej chwili, bo desperacji na pewno tak...
> Ciagle jednak, gdzies gleboko we mnie tli sie malutki
> plomyk naiwnej nadziei... Nadziei - nie wiem juz nawet,
Nie ludz sie. Im dluzej sie bedziesz ludzil tym gorzej sie bedziesz
czul.
Postaraj sie zaczac zyc samemu. I pomysl, coby chociazby twoja rodzina
powiedziala jakbys sie zabil????
Oni ciebie chca.
> mi sie, ze to koszmarny sen. Do tego jeszcze sam nie wiem
> co teraz zrobic - poddac sie, przywiazac sobie kamien do szyi
> i skoczyc z mostu, czy walczyc? Jesli walczyc to w jaki sposob?
> Czy mam prawo narzucac swa milosc. Czy 7 lat bycia razem
> mnie do tego upowaznia?
Skrobnij do mnie na priv.
To sie podziele wlasnymi doswiadczeniami.
--
Nina (Mazur) Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
http://supersonic.plukwa.net/~ninka/
|