Data: 2004-11-28 19:01:48
Temat: Re: Zdrada czy nie?
Od: "Jacek" <j...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "ulast" <u...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:cod4nu$sf1$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Nie tańczyłabym tam, ani nigdzie indziej kankana, nawet gdyby mnie
> energia rozpierała i nie chlałabym piwa z kolegami nawet gdyby to
> był jedyny napój a mnie się chciało pić jak nie wiem co, bo mogło
> by być przykro mojemu mężowi...
Skąd byś wiedziała że bedzie mu przykro ?
> Taniec to nic złego...
> Taniec na stole, do białego rana przy piwie z kumlami to coś
> "bardzo złego" (według mnie)
Według mnie to zależy o jaki taniec chodzi.
> Czy Ty masz jakąś granicę, którą Twoja żona przekraczać nie
> powinna, czy uważasz, że nie potrzeba żadnych granic, bo to
> ograniczanie swobody?
Chyba nie mam.
Przecież moja żona jest dorosłą osobą i sama dobrze wie co może robić i w
jakim towarzystwie aby później nie czuć sie głupio
po co do tej oceny ja ?
Jacek
|