Data: 2004-11-16 11:53:13
Temat: Re: Zdrada-rozpacz i ból.....mimo miłości dalej
Od: "Vicky" <b...@a...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Paweł Niezbecki" <s...@p...acn.wawa> napisał w wiadomości
news:cnckf3$4hm$1@mamut1.aster.pl...
> Po pierwsze dlatego, że ty to sugerujesz.
Możesz uzasadnić?
> Po drugie pierwsze dlatego, że dla mężczyzny przy tzw. zdradzie, jego
> związek wcale nie musi być właściwym układem odniesienia
nie musi ale może.. (tak samo jak to poniżej)
> [może nim być np.
> całościowa jakość jego życia, może 'lokalne' wejście w relację
> 'zauroczenia'
> z inną kobietą, przy której (relacji i kobiecie) o związku (nieważne, czy
> dobrym, czy złym) 'zapomina']. Inaczej mówiąc, mężczyzna może mieć romans
> z
> inną kobietą nie dlatego, że w jego związku dzieje się źle* (lub nie może
> go
> mieć, gdy w jego związku dzieje się dobrze).
Wszystko można oprzeć na domysłach lub "wynieść" z własnego doświadczenia,
ale to jeszcze nie znaczy że u nich tak właśnie było.
Ani ja a ni Ty nie sypialiśmy z NIMI przez 8 lat małżestwa.
> W odróżnieniu od mężczyzn,
> kobiety chyba częściej 'leczą' swoje niedomagające związki zdradą,
> natomiast
> nie zdradzają, gdy w związku dzieje się dobrze (dlatego też szukanie
> wytłumaczeń tzw. zdrady mężczyzny tam, gdzie i ty jej szukasz, wydaje się
> kobietom tak oczywiste).
Tak się jeszcze łudze, że nie wszyscy jesteście takimi pustymi samcami. :]
Pozdrawiam
Vicky
|