Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Zdrada w wersj light...

Grupy

Szukaj w grupach

 

Zdrada w wersj light...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 381


« poprzedni wątek następny wątek »

271. Data: 2006-08-22 16:10:02

Temat: Re: Zdrada w wersj light + męska duma
Od: "Jacek" <s...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "bazyli4" <b...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ecf98g$s52$1@news.onet.pl...

[ciach]

Czytam i czytam i mysle sobie że niektore osoby mowią że maja dobra pamieć
tyle że krótką.

Czy Ty czasem nie masz podobnie ze swoimi związkami ?


Jacek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


272. Data: 2006-08-22 16:52:37

Temat: Re: Zdrada w wersj light + męska duma
Od: Lukasz Kozicki <R...@v...cy.invalid> szukaj wiadomości tego autora

bazyli4 wrote:

> nie wydaje Ci się, że czasem w związkach są większe i ważniejsze
> wartości niż trwanie?

Czasem tak, ale w ostatecznym rozrachunku czas trwania związku jest
nejlepszym probierzem tych pozostałych - o ile nie mowimy o związku
opartym na przemocy.

> Związek udany nie musi być przyjemny.

Pomijając inwektywy, z Twojej wypowiedzi wynika w zasadzie tyle, że
Twoim zdaniem związek udany to niekoniecznie związek trwały, nie
jest to też związek przyjemny. Podziel się może w takim razie swoją
definicją udanego związku.

Pozdr,
--
ŁK

P.S. http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=63823 .
Zwracam uwagę na tryb dokonany czasowników.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


273. Data: 2006-08-22 17:42:29

Temat: Re: Zdrada w wersj light + męska duma
Od: "bazyli4" <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Jacek" <s...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ecfa94$uto$1@news.onet.pl...


> Czytam i czytam i mysle sobie że niektore osoby mowią że maja dobra
pamieć
> tyle że krótką.
>
> Czy Ty czasem nie masz podobnie ze swoimi związkami ?

Nie. A pamięć mam aż za dobrą...

Pzdr
Paweł



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


274. Data: 2006-08-22 17:47:45

Temat: Re: Zdrada w wersj light + męska duma
Od: "bazyli4" <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Lukasz Kozicki" <R...@v...cy.invalid> napisał w
wiadomości news:44eb35c3$1@news.home.net.pl...



> Czasem tak, ale w ostatecznym rozrachunku czas trwania związku jest
> nejlepszym probierzem tych pozostałych - o ile nie mowimy o związku
> opartym na przemocy.

W ostatecznym rozrachunku to to jest piękna rzecz, jak jeszcze po
sześćdziesięciu latach dwoje staruszków patrzy sobie w oczy... ale
ale... rcz przemocy jest jeszcze tradycja, przyzwyczajenie etc...


> Pomijając inwektywy

Na inwektywy tożes sobie jeszcze u mnie nie zasłużył, i raczej szybko
się nie doczekasz...


> z Twojej wypowiedzi wynika w zasadzie tyle, że
> Twoim zdaniem związek udany to niekoniecznie związek trwały, nie
> jest to też związek przyjemny. Podziel się może w takim razie swoją
> definicją udanego związku.

Udany związek to taki, który partnerów nawzajem zbudował i uczynił ich
pełniejszymi, ewentualnie buduje i czyni ich lepszymi, ewentualnie dał
lub własnie daje ze siebie jeszcze coś dobrego światu (niekoniecznie
mówię o dzieciach).


> P.S. http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=63823 .
> Zwracam uwagę na tryb dokonany czasowników.

Zwracam uwagę, jeśli mnie już kto próbuje do słowników odsyłać (całe
szczęście że nie do Wiki ;o), że w takim razie o udanym związku możemy
mówić tylko wówczas, gdy się już skończył... tak to jest ze
słownikami...

Pzdr
Paweł



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


275. Data: 2006-08-22 17:49:02

Temat: Re: Zdrada w wersj light + męska duma
Od: "niezbecki" <s...@l...po> szukaj wiadomości tego autora

bazyli4<b...@p...onet.pl>
news:ecffu5$een$1@news.onet.pl

[...]
> > z Twojej wypowiedzi wynika w zasadzie tyle, że
> > Twoim zdaniem związek udany to niekoniecznie związek trwały, nie
> > jest to też związek przyjemny. Podziel się może w takim razie swoją
> > definicją udanego związku.
>
> Udany związek to taki, który partnerów nawzajem zbudował i uczynił ich
> pełniejszymi, ewentualnie buduje i czyni ich lepszymi, ewentualnie dał
> lub własnie daje ze siebie jeszcze coś dobrego światu (niekoniecznie
> mówię o dzieciach).
[...]

A propos dzieci. Masz je, Bazyleuszu?

Paff
--
Dear God

Maybe Cain and Abel would not kill each so much if they had their own rooms.
It works with my brother.
Larry


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


276. Data: 2006-08-22 18:54:05

Temat: Re: Zdrada w wersj light + męska duma
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"bazyli4" <b...@p...onet.pl> wrote in message
news:ecf8ub$rcg$1@news.onet.pl...

>> oki, moze byc strus jesli Cie to uszczeliwi. juz zaczynam cie kochac
> ;P
>
> Akurat, dla mnie w definicji kochania kogoś mieści się miłość do całego
> świata oraz inności, które się spotyka.

dlatego w Twoim pojmowani milosci juz zaczynam Cie kochac.

> Nie jest prawdą, że rozumie się
> jedne stanowiska, a nie da rady zrozumieć innych. Jeśli tak jest, to
> swojego też się nie do końca rozumie, a przynajmniej nie potrafi
> bronić...

Twoje stanowisko jest coraz bardziej jasne, z tym, ze im bardziej
staje sie jasne tym bardziej sie z nim nie zgadzam (tzn od
poczatku bylo dla mnie za bardzo orginalne...)
>
>
>> na powaznie, dowodziki masz naokolo siebie. otworz slipka
>> i zobaczysz. dobre zwiazki sie nie koncza, trwaja, sa. mam Ci
>> wymieniac nazwiska? bo nie wiem o co ci chodzi....
>
> Są dobre związki, które się nie kończą, i są dobre związki, które
> skończyły się na czas, zanim zaczęły być złe. Tak samo są dobre prace,
> które ma się krótko, i wspaniałe podróże, z których się wraca. Nie muszę
> otwierać oczu, bo nigdy ich na świat nie zamykałem, stawiając jedne
> przekonania nad ine...

nie. milosc do drugiego czlowieka nie jest podroza z ktorej sie
wraca. milosc do drugiego czlowieka to podroz w ktore sie wyrusza z
ta druga osoba. jesli trakujesz tak milosc, to traktujesz ja i swojego
partnera przedmiotowo. na chwile.
>
>
>> > Nic z tych rzeczy. Ale proszę, przestań narzucać własne preferencje
>> > całemu światu.
>>
>> i vice versa.
>
> Ja rozumiem Twoje, Ty nie rozumiesz moich. Ja nie odmawiam prawa do
> bycia dobrym Twemu związkowi, Ty odmiawiasz prawa do bycia dobrymi
> związkom innym niż Twoje. Tu nie ma żadnego 'nawzajem'...

a w jaki sposob Ci odmawiam?? cos Ci sie chyba pomylilo.

>> dowodzik na to, ze zarzucam iz jest gorzej.
>
> Sama pisałaś, co dla Ciebie jest dobrym związkiem... Miła, czytaj, co
> piszesz...

mily czytam i nic takiego nie widze. a moze potrzebne ci jakies
okularki??
>
>
>> prorok jaki czy co??
>
>> iwon(k)a, ubawiona z rana
>
> A ja Ci jednak nie życzę tej wiedzy...

a no pewnie. moja wiedza jest wystarczajaca w mojej podrozy.


iwon(k)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


277. Data: 2006-08-22 18:55:54

Temat: Re: Zdrada w wersj light...
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"bazyli4" <b...@p...onet.pl> wrote in message
news:ecf9d5$shn$1@news.onet.pl...

>> to tak jak "uprawiam seks analny ale jestem dziewica" :DD
>
>
> Bo jest, z definicji...


wg Bazylego dodaj .....


iwon(K)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


278. Data: 2006-08-22 20:34:34

Temat: Re: Pogadaliśmy sobie
Od: "ulast" <u...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Eulalka" <e...@o...pl> napisał w wiadomości
news:c27c8$44eb0117$540a3039$22407@news.chello.pl...
> wojtaszek napisał(a):

Eulalko,
jesteś Wielka!

Zgadzam się z tym co napisałaś!

Pozdrawiam,
Ula (ulast)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


279. Data: 2006-08-23 06:39:38

Temat: Re: Zdrada w wersj light...
Od: Lukasz Kozicki <R...@v...cy.invalid> szukaj wiadomości tego autora

Iwon(k)a wrote:
> "bazyli4" <b...@p...onet.pl> wrote in message
>
>>>to tak jak "uprawiam seks analny ale jestem dziewica" :DD
>>
>>Bo jest, z definicji...
>
> wg Bazylego dodaj .....

Dawniej używało się jeszcze pojęcia (raczej ironicznego)
"półdziewica" (demi-vierge) o kobietach które utrzymywały
kontakty erotyczne z mężczyznami ale fizycznie pozostawały
dziewicami (lub tylko starały się za takie uchodzić).

Pozdr,
--
ŁK

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


280. Data: 2006-08-23 07:20:20

Temat: Re: Zdrada w wersj light + męska duma
Od: "Peter" <n...@n...com> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:1156150181.725817.151380@75g2000cwc.googlegroup
s.com...

Eulalka napisał(a):
> p...@o...pl napisał(a):
>
<ciach>
Jest to silniejsze ode mnie, choć wiem, ze im więcej znam
szczegółów tym gorzej.
Niestety taki już człowiek jest, że chce znać całą prawdą mimo
tego, że jest bardzo bolesna i wpędza w smutki oraz żale.

Powiem Tobie tak pewnie może Ci się kiedyś wybaczyć o ile już tego nie
uczyniłeś ale zapomnieć się chyba nie da.


Na początku chciałem dać po mordzie, ale chyba już mi przeszło.
Może to i nie kulturalne i nie na poziomie zachowanie ale powiem Tobie że
napewno "kawałek radości"
by Ci przyspożyło.

Pewnie że ktoś powie że to nabardziej prymitywny męski odruch....ale żona
też się prymitywqnie zachowała i zwala winę na alkochol.
Może nie powinna pić skoro nie odpowiada za czyny popełnione pod wpływem % ?


...ponieważ mam w głowie ten straszny obraz oraz świadomość, że
własna żona jest zdolna do takich rzeczy. To jest największy szok.

Nie chcę Ciebie wkużać ale ta świadomość szybko nie minie.

Co bym Ci poradził........
Napewno nie zadawaj już żadanych pytań.... nie staraj się wracać do tematu
(nie chodzi tutaj o drażnienie żony absolutnie nie o to mi chodzi)
pokaż w pewnym sensie to że masz dumę i szacunek do samego siebie.
Nie wiem jak to wytłumaczyć nie chodzi mi o to żebyś przeszedł do
codzienności bo tak się nie da poprostu nie zadawaj już pytań w tej sprawie,
ale nie pokazuj też że to nic nie znaczy dla Ciebie.
Zmień delikatnie realcje nie okazuj aż takiego bulu, rozpaczy, smutku wręcz
przeciwnie troszeczke więcej chłodu (tylko bez przesady)
Moim zdaniem to powinno dać żonie do myślenia i może się zastanowi i
sprubuje Tobie w jakimś sensowniejszym stopniu wynagrodzić bul który Tobie
zadała.
Kobiety tak jak i męczyźni czasem mają żę jak widzą że im się poukładało w
życiu - stabilizacja, dom, rodzina, małżeństwo, to o partnera już nie trzeba
dbać - nie trzeba bo już się zdobyło to co do zdobycia było.

Nie znam Twojej żony ale znam kobiety różne i wiem że często tak jest iż o
ile człowiek pokazuje zbytnią zazdrość to one źle na to reagują, jak
pokazujesz (dajesz do zrozumienia) że się szanujesz i znasz swoją wartość to
one też inaczej do tego podchodzą zaczynają inaczej myśleć


Facet wbrew pozorom też ma swoje uczucia i delikatną duszę często o tym
kobiety zapominają lub co gorsza nie wiedzą.
Nie wiem ale w tak miałem w życiu - im bardziej kobiecie okazywałem mniej
uwagi i więcej obojęności - chłodu, traktowałem z dystansem tym bardziej one
zabiegały o to aby relacje między nami się poprawiły.

Dziwne to jest ale prawdziwe.

Pozdrawiam
Peter



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 ... 20 ... 27 . [ 28 ] . 29 ... 39


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Jak mówić do mężczyzny? ;)
Nowe forum i strona o ślubach, rodzinie, związkach
Zapraszamy na nowe forum - Dzieci24.pl
Wesele w Zajeździe pod Kasztanami - Wrocław?
organizacja zycia z dziecmi

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »