Data: 2006-08-26 21:17:47
Temat: Re: Zdrada w wersj light + męska duma
Od: Lukasz Kozicki <R...@v...cy.invalid>
Pokaż wszystkie nagłówki
bazyli4 napisał(a):
> No to mamy takie samo zdanie. Sam piszesz *jak*,
Naruralną śmiercią obojga partnerów (niekoniecznie w tym samym
momencie). Abyś nie przekręcał znów mojej wypowiedzi: chodzi o
sytuację gdy jedno z małżonków kocha drugie i jest mu wierne
nawet po śmierci tego pierwszego. Wątpię, by o to Ci chodziło.
A przy okazji mam wrażenie, że Twoja metoda dyskusji to wywijanie
słowani adwersarzy jak kotem za ogon. Twoja sprawa - nic mi po tym.
Zgadzam się, ze mało obecnie takich związków, nad czym ubolewam, ale
zamiast nobilitować związki które "udawały się przez jakiś czas" do
rangi związków "udanych", wolę uznać, że uczciwość wobec samego
siebie wymaga, by nie zmieniać definicji słów gdy akurat jest to
potrzebne dla lepszego samopoczucia, lub choćby tylko jako argument w
dyskusji. I bez tego zbyt wiele slów zostało już odartych ze swego
znaczenia.
Pozdrawiam,
--
ŁK
|