Data: 2006-08-28 07:05:43
Temat: Re: Zdrada w wersj light + męska duma
Od: Lukasz Kozicki <R...@v...cy.invalid>
Pokaż wszystkie nagłówki
bazyli4 wrote:
>>Przyznaj po prostu, że jesteś za słaby, by przysięgi dotrzymać.
>>To niewielki wstyd, dużo takich ludzi chodzi po świecie. Niektórzy
>>nawet twierdzą, że "przysięgi są dla mięczaków", lub jakoś podobnie.
>
> Znasz li przyszłość? Wiesz, co się w niej czeka? Nie przysięgaj,
> (...) Jeśli nie masz własnego kręgosłupa, tylko przysiąg Ci trzeba,
> toś słaby, chłopaczku, wielceś słaby...
No widzisz, jak dobrze odgadłem co powiesz?
Sęk w tym, że kręgosłupa właśnie trzeba by orzysięgi dotrzymać, nie
wiedząc co niesie przyszłość. Na tym _właśnie_ przysięga polega.
>> Jaaasne. Ten związek, z którego masz syna, o czym ten syn nie wie, bo
>> rodzice matki nie pozwolili mu powiedzieć - też pewnei zaliczasz do
>> udanych, prawda? Zieeeeew.
>
> Tan, on był udany,
No to z takich "udanych" związków właśnie biorą się półsieroty.
Które potem też nie umieją zbudować sobie w życiu normalnego związku.
> Jeśli 'przyjemność to dla Ciebie od razu to samo, co 'szczęście',
Bynajmniej, ale w Twojej definicji udanego związku w MsgID
<ecffu5$een$1@news.onet.pl> nie było ani słowa o szczęściu.
Więc jak widasz, zmieniasz poglądy tak, by pasowały do argumetów
w dyskusji.
Ukłony i EOT.
--
ŁK
|