Data: 2005-02-09 10:12:30
Temat: Re: Zdradziłem - długie
Od: Dunia <d...@n...o2.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Adam Moczulski wrote:
A miałas kiedys złamaną rekę ? Bo ja wielokrotnie.
I wybierales sie na drugi dzien w wielogodzinna podroz ? ;)
Ale nawet jakby to było coś strasznego to przykrą wiadomość można
podawać w formie alarmującej lub uspokajającej.
ROTFL.
Takie mniej straszne (jak zlamanie reki) pewnie mozna.
Ale jak do tego porownac te powazniejsze problemy (zdrada, nieuleczalna
choroba, strata wszystkich srodkow finansowych...) ? Naprawde uwazasz,
ze mozna je podac w formie "uspokajajacej" ?
Mnie sie jednak wydaje, ze od pewnego poziomu stresu (a to akurat jest
indywidualne) nie da sie wiadomosci zlagodzic.
No dobrze, przekonałas mnie, Tobie nie należy nic przykrego mówić.
Nie zrozumiales mnie. Ja generalnie moge zniesc calkiem sporo. Natomiast
nie mam ochoty przyswajac _zbednych_ przykrych informacji.
A informacja o jednorazowym wyskoku po pijaku jest dla mnie taka wlasnie
informacja - bo nie mam szans na zrobienie czegokolwiek konstruktywnego
w tej sprawie.
Jak facet nie potrafi się kontrolować to to nie jest jednorazowy
wyskok.
Roznie bywa.
Mnie samej juz zdarzalo uczyc sie na przeroznych bledach, sadze, ze nie
jestem wyjatkiem.
Wpędzanie ich w nie jest również normalne, acz przy tym mocno
niemoralne.
Pelna zgoda - o to wlasnie mi chodzi.
D.
--
http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=91&w=196485
44
|