Data: 2002-04-14 15:49:53
Temat: Re: Ze smiercia mi do twarzy??
Od: "paola" <z...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "ika zuzeloth" <i...@i...CIACH.pl> napisał w wiadomości
news:hd9ebu4ko1fpvg3rrndrqmuj00dvsiob82@4ax.com...
> Dnia Fri, 12 Apr 2002 03:25:53 +0200, "paola" <z...@p...onet.pl>
> na moim ekranie zjawia się z tekstem: <a95d2e$5u3$1@news.tpi.pl>
>
> > Czy ktokolwiek mógłby mi wyjaśnić, dlaczego od najmłodszych lat odkąd
> > pamiętam i od czasu kiedy zrozumiałam że ludzie są śmiertelni, myśle o
> > śmierci.
>
> Bo jest piękna.
>
> > Czy te mysli beda zawsze mnie przesladowac skoro pojawily sie w wieku
5 - 7
> > lat?
>
> To zależy wyłącznie od Ciebie. Skoro Ci z tym dobrze, to niech tak
> zostanie. Nie rozumiem: w czym widzisz problem?
>
>
> --
> ika - umop apisdn
Nigdy nie twierdzilam ze jest mi z tym dobrze, lecz nie widze innej
alternatywy.
Problem jest w tym że 1)oddalam sie coraz bardziej od rzeczywistego świata,
2) boje się że moje marzenia mogę w końcu zrealizować w ostateczny sposób.
Te dwa punkty nierozerwalnie wiążą się z pewnymi konsekwencjami. Oddalając
sie od świata rzeczywistego mam problemy w prawidłowy funkcjonowaniu
społecznym co nie jest tak istotne jak punkt drugi wiążący się z narażaniem
bliskich mi osób na cierpienie po moim odejściu.
Wiec jest to dla mnie problemem, w koncu to taki maly dysonansik :)
nieprawdaż?
pozdrawiam - dzieki za wszelakie odpowiedzi
sorrki , nie bede wiecej az taka ekshibicjonistka ;)
p.
|