Data: 2010-05-26 15:22:53
Temat: Re: Żeby się nie robiło zbytnio psychologicznie...
Od: "cbnet" <c...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Wypadł tragicznie IMHO.
Skoro nie zrozumiałeś, to tytułem drugiej szansy opowiem ci
[i nie tylko ci] mini-bajeczkę:
Przychodzi kura do chlewa, usiadła na ogrodzeniu świńskiego
kojca, a gdy świnia spojrzała na nią groźnie to ze strachu się zesrała,
za przeproszeniem.
Świnia wydarła z miejsca ryj:
- Nie masz gdzie robić gnoju niedorobiona kuro, tylko pod moim
korytem, gdzie spożywam moje ulubione pomyje?
Kura patrzy w jakim gównie stoi do kolan świnia, i odpowiada:
- Wiesz, mam wątpliwości, wybacz....
- A co?! Może nie zanieczyściłaś mi chlewa, ty kuro jedna?! - wyje
świnia, jakby ją kto żelazem przypalał.
A kura spokojnie odpowiada:
- NIE.
- A to kura niedorobiona jedna!!! Jaka świnia!!! - zawyła podniecona
świnia, tym bardziej, że kura jakby nigdy nic oddala się od świń.
- Klękam przed Panem! - wyje świnia z sąsiedniego kojca do
podnieconej świni, a reszta świń w całym chlewie jej wtóruje:
- Klękam...
- Klękam...
- Klękam...
- Klękam...
- Klękam...
- Klękam...
- Klękam...
Koniec mini-bajeczki. ;)
A teraz możesz spokojnie sp*ać w podskokach na drzewo. :)
Dziękuję. ;)
--
CB
Użytkownik "Chiron" <e...@o...eu> napisał w wiadomości
news:htiv05$kti$1@news.onet.pl...
> Heh, mnie zdziwiło po prostu, że uznałeś, iż to redaktor wypadł w tej
> rozmowie źle. Kobitka pokazała się jako typowa zwolenniczka kalinizmu,
> dawała się podpuszczać [...]
|