Data: 2006-10-21 17:51:00
Temat: Re: Zemsta
Od: l...@w...pl (Librix)
Pokaż wszystkie nagłówki
MasterMind w news:ehbfdq$8mr$1@ns.netstone.pl :
> > (...) Mścij się wtedy kiedy twój wróg nie jest zbyt
> > silny.
> A co to ma do rzeczy? Jeżeli ma dokonać zemsty, to zrobi to "na gorąco" w
> stosunkowo niedługim czasie od zdarzenia, które go popchnęło w stronę aktu
> zemsty. Nikt nie będzie czekał 50 lat, aż ktoś się zestarzeje, aby był słaby
> i bezradny, a może będzie czekał aż obiekt zemsty wyląduje w szpitalu i może
> wtedy go dopadnie?
To jest jego decyzja , chciałbym podkreslić że to może jeszcze gorzej
obrócić się przeciwko mszczącemu.
> Aby się mścić, muszę mieć powód, czyli "oprawca" już wypowiedział mi wojnę,
> a jeżeli "oprawcy" podaruję, to będzie się czuł bezkarny. Mszcząc się,
> dajemy "oprawcy" nauczkę, gość musi zrozumieć, że za swoje czyny należy
> ponieść konsekwencje. Druga sprawa, nie napisałeś w jakiej kwestii jest
> "silniejszy", fizycznie, psychicznie, a może ma wpływy, "plecy"?
Nikt się nie mści bez powodu. Chce powiedzieć że czasem lepiej sobie
darować a tą drugą sprawe masz racje nie napisałem. Dzięki
> > Chodzi o nabycie respektu.
> Czytając Twoje wypociny, wydaje mi się, że chodzi o zbyt wielki wpływ gier
> komputerowych i filmów produkcji USA na Twoją uległą psychikę.
Co ? chodzi mi o to że jak ktoś jest miękki to się go gnębi
> > Najlepiej to sie dogadywac a nie uciekac sie do
> > zemsty.
> Najpierw piszesz o szacunku, a teraz radzisz by ktoś dogadywał się z
> oprawcą? Jak to sobie wyobrażasz?
Nie znam sytuacji dlatego pisze ogólnikowo.
> > Zemsta uzywaj wtedy gdy jest ona konieczna
> Chętnie poczytam, co to są za przykłady, kiedy zemsta jest koniecznością...
Zeby nie dawać sobie włazic na głowe na przykład.
> > i nie ma innego wyjscia, w samoobronie
> Zemsta w samoobronie....? Chyba, że piszesz o tej samoobronie od Leppera.
W obronie własnego interesu.
> > lub kiedy mało cie to kosztuje.
> tzn. jeżeli zapłace za nią mniej niż 10 zł, to styknie?
Chodzi o konsekwencje.
> > (...) . A ogólnie to ci powiem ze jak się mścisz to
> > musisz rachunek robić : opłacalne czy nie ? Pamiętaj
> > że złość moze rodzic kolejną zlość,
> Widze, że im dłużej piszesz, tym mądrzej... muszę przyznać, że rozgrzewasz
> się nieprzeciętnie długo.
Jak piszesz do mnie to pisz merytorycznie albo wcale.
> Najpierw piszesz, aby ktoś się mścił, później aby przekalkulował na chłodno,
> czy się to opłaca, następnie o szacunku, a już za chwile aby w ogóle
> podarował sobie zemstę, bo jest nieopłacalna, a teraz żeby absolutnie o tym
> zapomniał? Konsekwentność nie jest Twoją najmocniejszą stroną...
Nie , pisze żeby ktoś się mścił z chłodną kalkulacją , żeby nie dał sobie
wejść na głowe (szacunek), i w miare rozsądku rezygnował z zemsty .
Decyzja o zemście to jest coś subiektywnego. I to zależy też od
okoliczności i sytuacji. Dlatego napisałem to ogólnikowo. Ale mimo tego
uważam że do takich metod trzeba się uciekac gdy nie ma innej możliwości.
Myśle że mnie źle zrozumiałeś. Podtrzymuje swoją wcześniejszą wypowiedź.
--
Serwis www użytkowników pl.sci.psychologia: http://PSPhome.DHTML.pl
Podstawowe reguły grupy psp: http://PSPhome.DHTML.pl/reguly.html
|