Strona główna Grupy pl.soc.dzieci.starsze zielona szkoła i komórki

Grupy

Szukaj w grupach

 

zielona szkoła i komórki

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 372


« poprzedni wątek następny wątek »

361. Data: 2007-02-15 11:45:25

Temat: Re: Zielona szkoła i komórki
Od: "miranka" <a...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Lila" <H...@H...Com> wrote in message
news:er1e21$2qs$1@srv.cyf-kr.edu.pl...

> Jak sadzę znalazloby sie wielu nastolatkow, ktorzy chetnie
> nauczyliby sie grać np. na gitarze.
> Przy czym taka nauka nie ma wychowac "flecistki", tylko byc przy
> okazji dobrą zabawą.

U mojego syna w gimnazjum tak właśnie jest. Jest sobie "pracownia muzyczna",
w niej instrumenty przeróżne i w ramach kółka muzycznego (czyli za friko)
dzieciaki mogą się uczyć grać na czym chcą pod okiem nauczyciela. Niektóre
przynoszą własne instrumenty, inne korzystają ze szkolnych. Spotykają się
raz w tygodniu i trochę się uczą, a trochę wspólnie muzykują, trochę
eksperymentują. Z tego, co syn opowiada - fajna sprawa.
Anka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


362. Data: 2007-02-15 12:13:44

Temat: Re: Zielona szkoła i komórki
Od: "Xena" <ttatianka@blabla_poczta.fm> szukaj wiadomości tego autora

W wiadomości:er1e21$2qs$...@s...cyf-kr.edu.pl,
Lila <H...@H...Com> napisał(a):
> Xena <ttatianka@blabla_poczta.fm> napisał:
>>> Sluchałam kiedyś Miki Larsson - dyplomatki ze Szwecji, ktora m.in.
>>> opisywala skad biora sie sukcesy Szwecji w muzyce rozrywkowej -
>>> każde dziecko przez 1,5 roku może uczyć się gry na dowolnym,
>>> wybranym przez siebie instrumencie.
>
>> Taaaa. Szczególnie cudownie działa to na kogoś komu słoń na ucho
>> nadepnął. Grałam w podstawówce dwa lata na flecie. Sąsiedzi
>> zaczynali pisac pozew o eksmisję, bo wytrzymac nie mogli. Teraz
>> jestem światowej sławy flecistką. Chyba, że o te pół roku za długo
>> kazali mi grać, a kluczowe jest tu 1,5 roku.
>
> To jest możliwość, a nie nakaz.
> Jak sadzę znalazloby sie wielu nastolatkow, ktorzy chetnie
> nauczyliby sie grać np. na gitarze.
> Przy czym taka nauka nie ma wychowac "flecistki", tylko byc przy
> okazji dobrą zabawą.
>

U nas to był nakaz. Do dzisiaj jak słyszę słowo flet prosty mam ciarki
biegające tam i z powrotem po plecach.
Flecistki nie wychowało, a zabawą też nie było i gdyby trwało jeszcze z dwa
lata, to miałoby szansę doprowadzić kilka osób na skraj wyczerpania
nerwowego.


pozdrawiam Tatiana
--
Statystycznie udowodniono, że na każdą nieszczęśliwą starą pannę
przypada przynajmniej jeden szczęśliwy mężczyzna.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


363. Data: 2007-02-15 14:25:27

Temat: Re: Zielona szkoła i komórki
Od: Lila <H...@H...Com> szukaj wiadomości tego autora

miranka <a...@m...pl> napisał:
> U mojego syna w gimnazjum tak właśnie jest. Jest sobie "pracownia muzyczna",
> w niej instrumenty przeróżne i w ramach kółka muzycznego (czyli za friko)
> dzieciaki mogą się uczyć grać na czym chcą pod okiem nauczyciela. Niektóre
> przynoszą własne instrumenty, inne korzystają ze szkolnych. Spotykają się
> raz w tygodniu i trochę się uczą, a trochę wspólnie muzykują, trochę
> eksperymentują. Z tego, co syn opowiada - fajna sprawa.

Super. Szkoła prywatna czy publiczna?

U mojej corki dopiero w liceum jest chór, do którego wrecz jest wyscig
zeby sie dostać. I tu niestety odpadają dzieci, ktore chcialyby
śpiewać w chorze, ale nie śpiewają czysto z natury, a nie byly nigdy
szkolone.

Pozdrowienia,
Lila

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


364. Data: 2007-02-15 16:42:39

Temat: Re: zielona szkoła i komórki
Od: oshin <o...@u...engram.psych.uw.edu.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Wed, 14 Feb 2007 21:59:49 +0100, Nixe napisał(a):
>> Znaczy zamordowali ją [...]?
>
> Może zmieniła rozmiar?

Sugerujesz, że jak zmienię rozmiar z XXXXXXXL na XL to już nie będę sobą?
:)
Ja cie!
--
oshin, no robię co mogę ale i tak się ten rozmiar nie zmienia ;/
dorota bugla
dopadło mnie - http://oshin.jogger.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


365. Data: 2007-02-15 16:43:52

Temat: Re: zielona szkoła i komórki
Od: oshin <o...@u...engram.psych.uw.edu.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 14 Feb 2007 14:33:27 -0800, c...@o...pl napisał(a):
> Nie, sama się zabiła dzisiaj. W same Walentynki.

Ahaaaa

A ty jesteś tą zaginioną siostrą z amnezją, czy nie?
--
oshin, staram się nadążać
dorota bugla
dopadło mnie - http://oshin.jogger.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


366. Data: 2007-02-15 17:28:15

Temat: Re: Zielona szkoła i komórki
Od: "miranka" <a...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Lila" <H...@H...Com> wrote in message
news:er1qgn$n26$1@srv.cyf-kr.edu.pl...

> Super. Szkoła prywatna czy publiczna?

Najzupełniej publiczna.

> U mojej corki dopiero w liceum jest chór,

Chór też jest, ale mój syn kompletnie nie ma ciągot w tym kierunku, więc
mało o tym chórze wiem.
Anka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


367. Data: 2007-02-15 17:39:40

Temat: Re: Zielona szkoła i komórki
Od: "miranka" <a...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Xena" <ttatianka@blabla_poczta.fm> wrote in message
news:er1isl$6v0$1@atlantis.news.tpi.pl...

> U nas to był nakaz. Do dzisiaj jak słyszę słowo flet prosty mam ciarki
> biegające tam i z powrotem po plecach.

Xena, to tak działa. Mój syn jest zdecydowanie muzykalny. Nauka gry na
instrumentach przychodzi mu naprawdę łatwo, ale pod warunkiem, że to on chce
się nauczyć. Jak mu w podstawówce KAZALI się uczyć grać na flecie, to się
zaparł i się nie nauczył. Tzn. zaliczył na odczepnego jakąś jedną prościutką
melodyjkę i na tym koniec. Flet do dziś omija, jakby go parzył:)
Anka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


368. Data: 2007-02-15 18:05:48

Temat: Re: Zielona szkoła i komórki
Od: "Xena" <ttatianka@blabla_poczta.fm> szukaj wiadomości tego autora

W wiadomości:er25st$2q7$...@i...gazeta.pl,
miranka <a...@m...pl> napisał(a):
> "Xena" <ttatianka@blabla_poczta.fm> wrote in message
> news:er1isl$6v0$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
>> U nas to był nakaz. Do dzisiaj jak słyszę słowo flet prosty mam
>> ciarki biegające tam i z powrotem po plecach.
>
> Xena, to tak działa. [...] Flet do dziś omija,
> jakby go parzył:)

Zgadzam się w pełni - to tak działa. Szczególnie względem fleta, fletu?

pozdrawiam Tatiana
--
Pytają czy trzeba kochać. Oto nie należy pytać, to trzeba czuć
/Blaise Pascal/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


369. Data: 2007-02-16 16:17:01

Temat: Re: zielona szkoła i komórki
Od: "@nn" <a...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

E. napisał(a):
> Ps. Brak odwagi podpisac się jako Ikselka?

To nie brak odwagi a resztki rozumu - Ikselki już prawie nikt nie czyta.
Ania
--
*****e-mail: www.cerbermail.com/?Y8Pg93XYwQ ******gg:1737648******
******* www.madej.master.pl ***** http://aniapelc.blox.pl/html *********
"Tylko pokłady bezinteresownego skurwysyństwa mają nieograniczone
możliwości regeneracyjne."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


370. Data: 2007-02-18 17:07:01

Temat: Re: Zielona szkoła i komórki
Od: "E." <e...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Xena napisał(a):

> Taaaa. Szczególnie cudownie działa to na kogoś komu słoń na ucho
> nadepnął. Grałam w podstawówce dwa lata na flecie. Sąsiedzi zaczynali
> pisac pozew o eksmisję, bo wytrzymac nie mogli. Teraz jestem światowej
> sławy flecistką.

Ha! Założę się, że tę umiejętność potrafisz wykorzystać ;)

Eulalka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 20 ... 30 ... 36 . [ 37 ] . 38


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

ja i moja szkoła - ch i h
Dziecko nad tabliczką mnożenia...
Jak przyspieszyć rośnięcie zęba?
Folie okładkowe [może OT]
Rozpoznawanie narkotyków

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Statystyki inicjacji seksualnej
Poszukuje tytułu książki
Jak wyobrazacie sobie otwarcie przedszkoli i klas I - III ?
Dobre rady i sprytne sposoby przydatne dla dzieci, młodzieży i dorosłych
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych

zobacz wszyskie »