« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-02-02 09:21:49
Temat: Re: Ziemniaczane talarki -> pomocy
Użytkownik "AJA" <a...@n...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:bvl4oq$g7v$1@inews.gazeta.pl...
>no i co tu gadac, chce miec na to przepis :))
Najprościej zapytać w pubie.
max
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-02-02 09:23:10
Temat: Ziemniaczane talarki -> pomocyWitam wszystkich
Ot ... bylem sobie w pubie i tam podano talarki ziemniaczane ... w postaci
cos podobne do frytek. No ale w smaku .. chech inne .. nie sa napewno z
ziemniakow ugotowanych i podsmazonych.
Czy ktos sie z was spotkal z czyms takim. Do tego dodali sos czosnkowy i
byla to pychotka.
Sam chcialem to zrobic przygotowalem grube plastry ziemniakow, wladowalem
na goracy olej to sie przypieklo ladnie wyjmuje i nie bylo takie na dodatek
nawet to nie chrupalo a tamto w pubie to lekko chrupiace z wierchu no i co
tu gadac, chce miec na to przepis :))
Dzieki z gory za pomoc
AJA
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-02 09:45:25
Temat: Re: Ziemniaczane talarki -> pomocy
Użytkownik "max" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bvl4vh$m90$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "AJA" <a...@n...gazeta.pl> napisał w wiadomości
> news:bvl4oq$g7v$1@inews.gazeta.pl...
> >no i co tu gadac, chce miec na to przepis :))
> Najprościej zapytać w pubie.
ale jak to specjalnosc lokalu, to watpie czy powiedza... ale zapytac na
pewno warto.
pozdrawiam
Basia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-02 10:01:28
Temat: Re: Ziemniaczane talarki -> pomocyjadlam cos takiego w pubie w Bieszczadach i sadze,ze te ziemniaki byly
cieniutenko pokrojone na krajalnicy albo gotowe kupione w plastrach -
mrozone!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-02 10:15:56
Temat: Re: Ziemniaczane talarki -> pomocy> ale jak to specjalnosc lokalu, to watpie czy powiedza... ale zapytac na
> pewno warto.
Nie powiedza bo nie bede mial okazji tam zajsc a wtedy jak bylem to nei
bylem w stanie zapytac ..tylko kiwalem glowa ze chce jeszcze ...
AJA
>
> pozdrawiam
> Basia
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-02 10:18:33
Temat: Re: Ziemniaczane talarki -> pomocy
Użytkownik "AJA" <a...@n...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:bvl4oq$g7v$1@inews.gazeta.pl...
> Witam wszystkich
> Ot ... bylem sobie w pubie i tam podano talarki ziemniaczane ... w
postaci
> cos podobne do frytek. No ale w smaku .. chech inne .. nie sa napewno z
> ziemniakow ugotowanych i podsmazonych.
A nie bylo to cos w rodzaju ziemniakow dauphine?
--
Pozdrawiam,
Ania
www.biblioNETka.pl - Sprawdź, co lubisz czytać!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-02 10:31:05
Temat: Re: Ziemniaczane talarki -> pomocy> A nie bylo to cos w rodzaju ziemniakow dauphine?
A zebym to ja wiedzial. Wielm tylko ze che cos takiego samego zrobic samemu.
Nie kupujac czegos znowu w hipku. I moze ktos ma jakis pomysl.
AJA
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-02 10:34:36
Temat: Re: Ziemniaczane talarki -> pomocy>
> A nie bylo to cos w rodzaju ziemniakow dauphine?
>
A co to jest? Czy to nie są talarki ziemniaczane dwukrotnie smażone?
Zajrzałam do google i tam niestety nie ma. Wyskakują tylko reklamy jakichś
książek i płatne mniammniam.
Pozdrawiam - Agnieszka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-02 10:42:13
Temat: Re: Ziemniaczane talarki -> pomocyOn Mon, 2 Feb 2004 11:18:33 +0100, "Anna Ladorucka"
<a...@p...onet.pl> wrote:
>
>Użytkownik "AJA" <a...@n...gazeta.pl> napisał w wiadomości
>news:bvl4oq$g7v$1@inews.gazeta.pl...
>> Witam wszystkich
>> Ot ... bylem sobie w pubie i tam podano talarki ziemniaczane ... w
>postaci
>> cos podobne do frytek. No ale w smaku .. chech inne .. nie sa napewno z
>> ziemniakow ugotowanych i podsmazonych.
>
>A nie bylo to cos w rodzaju ziemniakow dauphine?
albo w ogole plasterki kartoflane pomazane olejem (uwaga: nie
pokazal mi sie oryginalny post - poczatek tego watku, a nikt nie
zostawil postu, wiec improwizuje ;) ), posypane roznymi rzeczami
i pieczone w goracym piecu - w polwie pieczenia dobrze jest
pzrewrocic to wszystko do gory nogami
trys
K.T. - starannie opakowana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-02 10:54:03
Temat: Re: Ziemniaczane talarki -> pomocyOn Mon, 2 Feb 2004 11:34:36 +0100, "batory"
<b...@w...pl> wrote:
>>
>> A nie bylo to cos w rodzaju ziemniakow dauphine?
>>
>A co to jest? Czy to nie s? talarki ziemniaczane dwukrotnie sma?one?
>Zajrza?am do google i tam niestety nie ma. Wyskakuj? tylko reklamy jakich?
>ksi??ek i p?atne mniammniam.
>Pozdrawiam - Agnieszka
>
ziemniaki dauphine to raczej taka "zapiekanka" kartoflana -
ziemniaki obrac, pokroic cienko, ukladac w namaslonym naczynu
wartswami zachodzacymi na siebie wladny desen, miedzy warstwy
mozna klasc troche cebuli. mleko polaczyc z rozbeltanym jajem
(tak ze szklanke, lub troche wiecej na 1 jajo), wymeiszac
porzadnie, oblac kartofle. mleko jajeczne powinno dochodzic dosc
wysoko, bo kartofle wypija duzo i potrawa moze wyschnac. ale z
kolei nie maja te zniemniaki w mleku plywac. posolic, popieprzyc.
ja dodaje jeszzce troche galki muszkatolowej. piec w goracym
piekarniku - tak ze 45 minut. juz zdarzalo mi sie miec
niegopieczone ziemniaki na skutek za malej ilosci mleka, albo
zbyt jajeczne po wierzchu i robila sie taka srednio ciekawa
skorupa.
ale jest jeszcze jedna jakas szkola ziemniakow dophinoise, gdzie
sie robi kulki z puree kartoflanego, z ciastem fransuskim i
piecze badz smazy w glebokim tluszczu. raczej to dtugie jest do
"pogryzania", ale wtedy nie bardzo przypomina z wygladu
ziemniaka
trys
K.T. - starannie opakowana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |