Data: 2014-05-11 08:27:05
Temat: Re: Zmarznięte winogrono
Od: Trybun <I...@j...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2014-05-08 22:35, Krycha pisze:
> W dniu 2014-05-08 18:10, Trybun pisze:
>>
>> Jest jakaś możliwość uratowania przemarzniętego winogrona? W nocy było
>> około -4 stopni, i prawie wszystkie listki się pozwijały i widać że
>> obumarły. Jest również trochę liści które widać że dostały mrozu, ale
>> poza lekkim zwinięciem nic się z nimi nie dzieje. Czy taki krzew
>> winogrona można jakoś uratować?
>
> Tak wyglądały u mnie przemarznięte krzewy winorośli oraz aktinidie,
> kilka dni po przymrozkach 18 maja 2012.
> https://plus.google.com/photos/110636404017483245604
/albums/6011150566645417329?banner=pwa
>
>
> Owszem odbiły, ale nie owocowały w 2013 roku ponieważ te pędy z paków
> śpiących były zbyt rachityczne.
>
> Od tamtej pory okrywam winorośle przed zapowiadanymi chłodami.
> https://plus.google.com/photos/110636404017483245604
/albums/5881639029777768609?banner=pwa
>
>
> W tym roku również i nie będę ich zdejmowała do 21 maja,
> bo od 17 do 20 przewidują, w moich stronach, ochłodzenia do +2 st.C.
> A może będzie i mniej.
>
> Pozdrawiam Krycha.
>
>
Twoje dostało mrozu w jeszcze późniejszej fazie rozkwitu, u mnie to
zaledwie takie małe listki i grona się pokazały, a wiec teoretycznie
maja większa szansę na regenerację. :-)
Jakoś tak się złożyło że ja zupełnie zapomniałem osłonić je przed
mrozem. Osłoniłem ogórki, cukinie, krzaki lubczyku, nawet na agresty
pienne założyłem takie czapki z folii, ale jakoś nie pomyślałem o
winogronie. I tak nawiasem - z moreli także nie będę miał w tym roku
owoców. A zapowiadały się rekordowe zbiory...
|