Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not
-for-mail
From: "redart" <r...@o...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Zmiany
Date: Tue, 27 Apr 2004 00:41:58 +0200
Organization: news.onet.pl
Lines: 46
Sender: r...@o...pl@host-81-190-10-84.gdynia.mm.pl
Message-ID: <c6k37j$82s$1@news.onet.pl>
References: <4...@n...onet.pl>
<c69bsn$37u$1@nemesis.news.tpi.pl> <c69e5p$6af$1@atlantis.news.tpi.pl>
<c6en3b$2iv$1@nemesis.news.tpi.pl> <c6hj21$ile$1@news.onet.pl>
<x...@n...onet.pl>
NNTP-Posting-Host: host-81-190-10-84.gdynia.mm.pl
X-Trace: news.onet.pl 1083019315 8284 81.190.10.84 (26 Apr 2004 22:41:55 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 26 Apr 2004 22:41:55 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:268027
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Natek" <n...@o...pl> napisał w wiadomości
news:xn0dhhvk8jm57p000@news.onet.pl...
> redart w postku news:c6hj21$ile$1@news.onet.pl:
>
> > W tym wszystkim powinienem też coś dodać o sobie i o moich problemach
> > małżeńskich, które w wielu punktach są podobne do tych rodzicielskich.
> > [...]
> > Co z tym zrobić ?
> >
>
> Twój ojciec odszedł, Ty trwasz.
> Ja od dziecka marzyłam, żeby moi rodzice się rozwiedli, ale jakoś
> nie chcieli, teraz czeka mnie własny, drugi już, rozwód.
> Może nieświadomie realizujemy jakieś programy na przekór?
O tak ... Na pewno coś w tym jest.
Ale z drugiej strony ... Moi wytrwali przeszło 20 lat, a ja nawet się
do tego odrobinę jeszcze nie zbliżyłem :))).
Widzę jednak różnicę między mną a Tobą. Ja zasadniczo
w ogóle nie marzyłem o tym, by się rozwiedli. Marzyłem o tym, by
ojciec okazał mamie więcej spontanicznego ciepła
(a miał je w sobie, tylko nie potrafił pokazać) i żeby
nie był agresywny, żeby był bardziej wyluzowany. Ale nie była
to z jego strony wyrafinowana agresja psychiczna.
Może u Ciebie było o tyle gorzej, że rodzice zbyt bezpośrednio
kłótnie odreagowywali na Was. Ja np. nie wyczuwam w sobie
śladu poczucia winy za ten rozpad, a wiem, że dzieci często
z czymś takim wychodzą.
W ogóle wydaje mi się też, że istnieje pewna cykliczność:
To, czego nie pokażą rodzice, dzieci same muszą przepracować.
Za to ich dzieci już znów mają to doświadczenie z obserwacji,
więc swoim tego nie pokażą, bo mają już z głowy. Innymi słowy:
zbyt "zgodne" małżeństwa (które przemilczają problemy) wychowują
dzieci, które te problemy skumulowane wyrzucają w postaci jawnej
i mają problemy w związkach, bo nikt im nie pokazał, co z tym
zrobić i skad to się wzięło.
Niestety grozi to mojej córce ... Za dużo się tu pod dywanem u mnie
zbiera. Idzie przeprowadzka, idą zmiany ... Będzie gnój, już ja
dopilnuję :)))
> PS - życzę Ci tego uśmiechu na zawsze :)
Ja tego :) też ...
|