Data: 2002-02-04 15:20:58
Temat: Re: Zmienić swoje życie
Od: "Naveed" <n...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Zgadzam sie w stu procentach ze na zdrowy rozum nie sa potrzebne,ale gdy
ktos pisze o "ciąglym upokarzania swojej dziewczyny, krzywdzeniu, płaczu,
braku zrozumienienia, wprowadzania jej w kompleksy, przypisywanie winy" a
jednoczesnie o tym ze ja bardzo kocha i nie umie jej tego okazac to to nie
jest chyba zdrowe.Cos tu nie styka dlatego trzeba to dopracowac.Kompromis to
nie tresura bo nie bylby to juz kompromis.Galazke mozna naginac do pewnego
momentu,bo potem peknie.Tak samo z kompromisami.
Zachowania sa wyuczone to prawda.Ale jesli nauczysz sie bekac przy stole i
puszczac baki przy jedzeniu (moje przyklady zazwyczaj sa dziwne) to nie jest
usprawiedliwieniem "bo taki juz jestem i tak sie nauczylem i sie nie zmienie
zaakceptuj mnie takiego jaki jestem." Tak samo i w milosci.Pierwszymi jej
nauczycielami sa rodzice.Rodzice czesto albo nie potrafia nauczyc milosci
(kochaja ale nie umieja tego okazac) albo okazuja to w rozne dziwne sposoby
(np. spelniajac wszystkie zachcianki dziecka,dajac kase na wszystko itd itp
myslac ze to rekompensuje uczucie). Prawdopodobienstwo ze osoba tak
wychowywana nie bedzie potrafila kochac lub okazac milosc i jest
spore.Dlatego fajnie czasem czasem zrozumiec gdzie sie popelnia blad,czemu
takie zachowanie kogos krzywdzi i sprobowac to naprawic.Nie koniecznie od
razu takie rozmowy musza prowadzic do pantoflarstwa :-)
Pozdrawiam,
Naveed
|