Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!news.tpi.pl!not-for-
mail
From: "Paker" <p...@k...net.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Znaczenie świadomych emocji. Było Re: przemoc w malzenstwie...
Date: Sat, 27 Jan 2001 13:26:27 +0100
Organization: IPs UJ
Lines: 131
Message-ID: <94uevf$10t$1@news.tpi.pl>
References: <01c0884d$9bc03c20$0b01a8c0@jtt>
NNTP-Posting-Host: bimber.olsza.krakow.pl
X-Trace: news.tpi.pl 980598575 1053 212.244.48.34 (27 Jan 2001 12:29:35 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: 27 Jan 2001 12:29:35 GMT
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-MSMail-Priority: Normal
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:71580
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Jerzy Turynski" <j...@p...com> napisał w wiadomości
news:01c0884d$9bc03c20$0b01a8c0@jtt...
> Cześć !
>
> Nie mów o czymś, o czym nie masz najmniejszego pojęcia.
> Z twojej ZUPEŁNIE BŁĘDNEJ perspektywy kojarzysz intelekt z czystym,
> oderwanym od emocji IQ, bo tak ci, jako typowy DOGMAT, wklepali w gło-
> wę twoi belfrowie. Tymczasem jest zupełnie inaczej niż sądzisz.
Oczywiscie tutaj masz racje, ze emocje maja scisly zwiazek z procesami
poznawczymi i to jest fakt. Po co jednak zaczynac od razu mowe z "gory",
tonem tak patetycznym, jak Twoj.
Wracajac do watku... Poziom agresji zwiazany jest z cechami temperamentu i
osobowosci, te zwiazane sa ze stylami poznawczymi, a tutja chyba funcjonuje
intelekt, prawda?? [oczywiscie to pytanie retoryczne]
> Uważaj więc tym razem b. pilnie, odłóż na bok wszelkie dogmaty jakimi BEZ-
> MYŚLNE belfrostwo już zdążyło wytapetować ci mózg i dopiero z tej perspek-
> tywy _przeszukaj_literaturę_.
Pozbadz sie tej zalosnej maniery, bo swiadczy ona na niekorzysc tylko i
wylacznie Twojego intelektu.
Po prostu - by zrozu-
> mieć sens owych cytatów (tj. znaczenie emocji/uczuć w myśleniu) JUŻ trzeba
> umieć poprawnie myśleć.
Jak i w kazdym innym przypadku, jesli idzie o rozumienie tekstu...
> Powtórzę: jakakolwiek POPRAWNA praca myślowa (oczywiście przede wszystkim
> NAUKOWA i to w dowolnej dziedzinie) "WYMAGA ZANGAŻOWANIA UCZUCIOWEGO".
Do pewnego stopnia pewnie tak (zwiazek emocji z proc. pozn.) ale nie
przesadzajmy...
>
> Masz w tym momencie dwie możliwości: albo dalej DZIECINNIE upierać się
> 'przy swoim' - popełniając dokładnie taki sam TOTALNY BŁĄD jak twoi bel-
> frowie - tym samym coraz bardziej grzęznąc w kompletnych malinach albo...
Chyba masz jakies traumatyczne przezycia zwiazane, ze szkola... Moim belfrem
byl np. Necka, na ktorego powolujesz sie niejednokrotnie. Gosc jest jednym z
polskich guru, jesli idzie o jego badania nad tworczoscia i procesami
poznawczymi. Jesli uwazasz, ze wiara w jego autorytet jest OZNAKA
BEZMYSLNOSCI I ODMOZDZENIA, to zapoznaj sie z jego dorobkiem naukowym.
> Umiejętność myślenia abstrakcyjnego nie ma nic wspólnego z popełnianiem
> szkolnych rachunków 'na przedmiocie' kompletnie błędnie zwanym matematyką,
No, od czegos trzeba przeciez zaczac... Najpierw zdobywa sie wiedze, ktora
staje sie materialem do ksztaltowania w procesie tworczym...
>
> Chyba, że do swoich wniosków(/interpretacji stwierdzeń innych) dotarłeś
> na drodze _niezwykle_subtelnych_, niewyobrażalnie pięknych i głęboko wcią-
> gających przemyśleń.
Czytales cos Junga??? Zaden inny psycholog nie byl takim erudyta jak on i
nikt nie objasnia dynamiki osobowosci w tak piekny sposob... I co z tego? To
jest ciekawe, ale malo praktyczne, w porownaniu np. z "sucha" teoria Watsona
czy Skinnera, ktorzy porzucili piekny jezyk na korzysc precyzji naukowej i
nas wszystkich...
> "Nie wiemy według jakiego planu ogólnego rozwija się proces twórczy,
> jakie operacje intelektualne biorą w nim udział, jakie jest zróżnicowa-
> nie funkcjonalne tych operacji oraz jaka jest rola towarzyszących proce-
> sowi twórczemu stanów uczuciowych. Przede wszystkim jednak nie wiemy
> najważniejszego: jaki jest mechanizm powstawania nowego pomysłu. To bar-
> dzo duża dawka niewiedzy [...]." (E. Nęcka, 1987)
Ale wiemy np. ze poziom tworczosci powiazany jest z wymiarem psychotyzmu u
Eysencka. Psychotyzm to rowniez nieczulosc, brak empatii, agresywnosc, czy
gruboskornosc.
>
> Byś nie miał najmniejszych wątpliwości to uprzedzę: Jedynie teoria, któ-
> ra jasno i w oczywisty sposób w PEŁNI odpowie na WSZYSTKIE pytania, ja-
> kie wypisał Nęcka może być (stać się) PRAWIDŁOWYM PARADYGMATEM PSYCHOLO-
> GII.
Necka tworzy paradygmacie poznawczym i chwala mu za to.
> Z braku takowej, wszystko co powstaje/ło jest totalnym bełkotem, a nie
> jakąkolwiek nauką.
Zatem psychologia humanistyczna to belkot?? To przeciez inny paradygmat niz
poznawczy.
> wrót.) Np. Fromm, Maslow i z pewnością wielu innych, których jak ognia
> unika typowe 'profesjonalne' i akademickie psycholstwo (nie bez powodu
> - najzwyczajniej w świecie nie jest w stanie poprawnie zrozumieć z tego
> typu tekstów ani jednego słowa.
Nie doceniasz innych, a przeceniasz siebie. Prekursor psychologii
humanistycznej, czyli Adler, powiedzialby, ze jestes "rozpieszczonym
bachorem".
A ponieważ psychologia produkuje
> jak dotąd miast 'inżynierów' psychiki (zdolnych sensownie budować i na-
> prawiać _materię_psychiki_=umysł) same Dorrity, które nie są w stanie
> odróżnić geniusza od psychicznie chorego,
No skoro psychotyzm koreluje z tworczoscia, to czasem rzeczywiscie moga
pojawic sie problemy z adekwatna ocena czyjegos zachowania, i to nie tylko w
przypadku Dorritow.
> dlatego w dalszym ciągu spod jego ręki wychodzą takie tłuki jak imć
> Grzeca, które w wyścigu do głupoty zajmują nieustannie czołowe miejsca
> na zmianę jedynie z Dorritami...
Wyluzuj stary...
Tylko krańcowy debil może uzasadniać
> swój upór przy bezogonkowym kaleczeniu polskiego języka 'trudnościami
> ponad wszelkie wyobrażalne możliwości' w opanowaniu pisania ogonków
> przy pomocy klawiatury, a to jako pierwszy przykład z brzegu Mariuszek
> raczył był nam pokazać.
Chodzi o kodowanie... Jeden bedzie mial tekst z ogonkami, a drugi z
hieroglifami...
--
A. S.
ICQ: 93514181
|