Data: 2012-04-12 17:50:25
Temat: Re: Znieczulenie
Od: Stalker <t...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 11 Kwi, 22:14, medea <x...@p...fm> wrote:
> W dniu 2012-04-11 21:53, Paulinka pisze:
>
>
>
>
>
>
>
>
>
> > medea pisze:
> >> W dniu 2012-04-11 21:45, Paulinka pisze:
> >>> medea pisze:
> >>>> W dniu 2012-04-11 21:15, Paulinka pisze:
>
> >>>>>http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/be51b867812
fa6b6.html
>
> >>>>> Zdrowa jak rydz :)
>
> >>>> Jak ładna lala! W ogóle nie widać po niej tych przejść. :)
>
> >>> A dzięki. Jedyne traumatyczne przejście jakie ja czeka, to moje
> >>> umiłowanie do różowego koloru, co widać na załączonym obrazku ;)
>
> >> E tam, traumatyczne. Podziękuje Ci za to. ;)
>
> > Oby!
>
> Wiem, co mówię. Ja sama po pierwszym szoku podziękowałam córce. ;)
>
>
>
> > Indoktrynowany przez tż-ta -fana sportu- Maciuś woli jednak zbierać
> > kamyczki w piaskownicy, niż pograć w piłkę ;)
>
> Normalka. Mój szachista długo nie mógł się pogodzić, że Maja woli lalki
> ubierać. Co zrobić, taki lajf.
> A może nie poddawać się do końca?
>
> > BTW brakuje mi na p.s.d. rozmów o dzieciach.
>
> Mi trochę też. Działać trzeba i ożywić trupa!
A ja nie wiem czy to coś da. Ci w czarnych sukienkach zakazują
znieczulenia przy porodach i mało dzieci się rodzi...
Stalker
|