Data: 2003-08-01 13:05:43
Temat: Re: Znów paranoja! Tym razem "nieznalska"... było: Re: "Artystów" karzą...
Od: "eTaTa" <e...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
:-))
Użytkownik "Jerzy
> > A propos, Twojego punktu spoglądania:
> > Czy widać stamtąd coś więcej, niż zakrzywiony nos?
>
> << Każdy człowiek ma jakiś ograniczony horyzont swej wiedzy i zain-
> teresowań. Kiedy horyzont ten zaczyna się stopniowo kurczyć i w
> końcu redukuje się do punktu, jest to właśnie punkt widzenia. >>
> [David Hilbert]
> :-)))
> Żeby było 'śmieszniej', to jest podstawowe (PIERWSZE!) twierdzenie/
> prawo psychologii...
> (vel _antyhumanizmu_, gdy "ogląd skurczony" do punktu) (* ** ***)
>
> Czyli:
> << Z własnego punktu widzenia nie 'widać'(/nie sposób zrozumieć)
> nawet _braku_ własnego rozumu. >>
> [JeT.]
I tu się zgadzam. Nie emanuje 'własnym'. I to jest zaskoczenie.
Nie mam za grosz własnego!
Tu przekraczmy tą cienką granicę!
No niestety :-))
Kontrolowanie - bo bez waszej kontroli mogłoby być kiepsko :-))
> Przy okazji:
> po czym obaj całkowicie uspokojeni oddalili się cicho. >>
I ja zmyłki stosuje :-))
Więc z wolna, nie w podskokach,
się wycofuje. Nie?!
(czyli: meritum 'rozumienia' geniuszu... przez 'policjantów'...)
Na nazwisku, i ok.
ett
Jednak uważam, że sobie krzywdę robicie.
Nie mnie. Mnie się nie da.
Ja na ten Empajer Bilding wleze. Nawet zaszczuty.
W podskokach :-))
Czego i Wam życzę ;-)
Hycam
Mam na mikrogumie buty - polecam
Acha!
>.:-)))
> Żeby było 'śmieszniej', to jest podstawowe (PIERWSZE!) twierdzenie/
> prawo psychologii...
> (vel _antyhumanizmu_, gdy "ogląd skurczony" do punktu) (* ** ***)
>
> Czyli:
> << Z własnego punktu widzenia nie 'widać'(/nie sposób zrozumieć)
> nawet _braku_ własnego rozumu. >>
> [JeT.]
Gówno, prawda :-)))
|