Data: 2000-08-16 22:28:58
Temat: Re: Znowu DO
Od: Kaja <f...@f...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Adamus napisał(a):
> Jacek napisał(a) w wiadomości: ...
> >Śniadanie: 5 żółtek plus kromka chleba ze smalcem (1 cm smalcu)
>
> Ten smalec po obu stronach kromki? :)
A jak ktoś lubi masełko, to co?.....a po tylu żółtkach to się można za
przeproszeniem porzygać i dostać strasznego uczulenia a nikomu tego nie
życzę.....I jeszcze codziennie po 5 żółtek na śniadanie--pewnie
surowych!.....brrrrr
> >obiado-kolacja: 150 g klopsików z mielonego mięsa ze słoniną (1:1)
> smażonych
> >na smalcu i 2 kromki chleba.
>
> I zasmazka!!!
> Czy alkohol tez trzeba pic w postaci drinkow np. z olejem slonecznikowym?
A co z ziemniaczkami i np.sałatą ze śmietaną?...hę?
>
> >śniadanie zazwyczaj jest zawsze takie samo 5 żółtek, ale czasem z masłem 80
> >g dziennie.
> >natomiast obiadokolacje się zmieniają, a to wątróbka cielęca ze słoniną
> >(1:1), albo coś innego.
> >węglowodany czasem w postaci kiśla czy budyniu na śmietanie 36% zamiast
> >chleba.
Jak widzę, to nic a nic ta dieta nie jest urozmaicona!
> Kisiel, jak mniemam, jest ze skwarkami...
Hihihihihihihihihi!
>
> No i jeszcze przy lozeczku stawiamy szklanke oliwy z oliwek, jakby sie nam
> pic zachcialo w nocy.
A papieroska można zapalić?
> Po takim dniu pelnym wrazen masz we krwi wiecej chylomikronow niz
> erytrocytow!
> Kiedys zmadrzejesz, ale bedzie juz za pozno...
> Bedziesz mogl tylko smetnie spogladac na kikuty konczyn amputowanych z
> powodu miazdzycy...
Do miażdżycy to chyba trzeba mieć skłonność--np po ojcu albo matce?
Ja się nie boję miażdżycy i jem to na co mam ochotę.
Pozdrawiam
----
Kaja
|