« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2005-10-07 22:18:53
Temat: Re: Znowu pierwszaki - pisanie...Dnia Fri, 7 Oct 2005 11:26:41 +0200, po_lcia napisał(a):
> Pani może nie zdawać sobie sprawy, ile dzieciak w domu pracuje,( z
> doświadczenia, mojego i córki to mówię,
Pani powinna wiedzieć takie rzeczy.
> Pani trochę nie nadążała w szkole, i
> zadawała Dzieciakom "dokończenie " w domu,
Zadanie domowe jest po to, by utrwalić poznane wiadomości i nie powinno
zajmować zbyt dużo czasu. Natomiast dokończyć to powinni następnego dnia w
szkole. Poza tym nie ma obowiązku wypełniania każdej strony od a-z niektóre
ćwiczenia można pominąć. Kurcze, takie rzeczy to nauczyciel powinien
wiedzieć. Dobrze, że pani była na tyle reformowalna, że po rozmowie trochę
przystopowała.
A trochę zbaczając z tematu. To wiecie, że miałam obawy w związku z
uczeniem własnego dziecka. A teraz znalazłam pewien plus. Właśnie w związku
z zadaniami domowymi, sama widzę w domu ile czasu moje dziecko potrzebuje
na wykonanie niektórych zadań. Poza tym wiem, że w czwartki moje dzieci
mają po południu tyle zajęć dodatkowych (tak się jakoś skupiły w tym jednym
dniu tygodnia), że staram się wtedy dość oszczędnie szafować zadaniami
domowymi.
Na razie nie żałuję tej decyzji.
--
Elżbieta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2005-10-08 10:29:26
Temat: Re: Znowu pierwszaki - pisanie...Użytkownik MadziaW napisał:
> A gdyby nie kazać mu robić nudnych ćwiczeń z kaligrafi tylko razem z nim
> poszukać informacji które go ineteresują w książkach i żeby je wypisał? Żeby
> zrobił taką swoją książkę na jakś temat?
No właśnie jest tak, jak pisze Elżbieta, młody "umie" pisać 9 liter. Na
komputerze to i owszem, całe bajki układa, ale to się nie przekłada na
zdolność pisania w linijkach. A mnie martwi to, że te litery takie
koślawe. Sama jestem nauczycielką i dostaję apopleksji w czwartej
klasie, kiedy 60-70% uczniów pisze bardzo nieczytelnie, z tego 20%
praktycznie nie jestem w stanie odszyfrować. Dzieci litery upraszczają,
nie różnicują wystarczająco itp. Bardzo bym chciała, żeby moje dziecko
pisało _czytelnie_, nie oczekuję kaligraficznej urody.
Rozmawiałam z panią - dyrekcja dość mocno narzuciła nowe podręczniki, w
których jest taki właśnie galop i taka masa ćwiczeń, ze nie wiadomo, jak
to wszystko ułożyć. Pani przystopowała (ostatnio mieli zrobić tylko
drzewo genealogiczne - zajęło nam to dużo czasu, ale była to przyjemna
zabawa, a nie ślęczenie nad zeszytem).
Zobaczymy jak to pójdzie dalej...
Rozs
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2005-10-08 11:08:21
Temat: Re: Znowu pierwszaki - pisanie...Dnia Sat, 08 Oct 2005 12:29:26 +0200, Rozs napisał(a):
> Sama jestem nauczycielką i dostaję apopleksji w czwartej
> klasie, kiedy 60-70% uczniów pisze bardzo nieczytelnie, z tego 20%
> praktycznie nie jestem w stanie odszyfrować. Dzieci litery upraszczają,
> nie różnicują wystarczająco itp.
Dlatego ja jestem jędza i w III klasie tępie próby pisania literek według
własnego widzimisię. Dziewczynki szczególnie lubują się w ozdobnikach.
Ale z drugiej strony i na tablicy i w ze4szytach uczniów piszę zawsze
używając liter "wzorcowych". Tym sposobem mam dwa charaktery pisma- do
pracy i na "po pracy" ;)
> Rozmawiałam z panią - dyrekcja dość mocno narzuciła nowe podręczniki, w
> których jest taki właśnie galop i taka masa ćwiczeń, ze nie wiadomo, jak
> to wszystko ułożyć.
Jakie podręczniki??
--
Elżbieta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2005-10-09 09:33:55
Temat: Re: Znowu pierwszaki - pisanie...
Użytkownik "Elżbieta" <w...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:1fkzoc134walr.1jok8wbjyhud4.dlg@40tude.net...
> Dnia 6 Oct 2005 22:41:30 +0200, MadziaW napisał(a):
>
>
>>>
>>
>> A gdyby nie kazać mu robić nudnych ćwiczeń z kaligrafi tylko razem z nim
>> poszukać informacji które go ineteresują w książkach i żeby je wypisał?
>> Żeby
>> zrobił taką swoją książkę na jakś temat?
>> Np. o rycerzach, albo o markach samochodów.
>> Będzie ćwiczył pisanie przy okazji zajmowania się czymś co lubi.
>>
> A masz świadomość, że jeżeli to pierwszak to na razie potrafi zapisać no
> powiedzmy jakieś 7/8 liter. Tak więc wypisanie takich informacji będzie
> kłopotliwe.
Ciekawe jaki pierwszak zna tylko 6-7 liter, skoro już w zerówce musieli
poznać prawie cały alfabet? . Mój syn sam pisze różne opowiastki ( ostatnio
zrobił spis 60 swoich kart z potworami) . Jak miał problemy z jakaś literką
pokazywałam mu w jego książce jak się ją pisze ( mamy zakupione ksiązki na
cały rok).
Pisanie literek ćwiczymy regularnie i efekty bardzo widoczne.
pozdrawiam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2005-10-09 14:51:46
Temat: Re: Znowu pierwszaki - pisanie...Użytkownik Elżbieta napisał:
> Jakie podręczniki??
To jest "Wesoła szkoła". Niby jest OK, ale dobijają mnie wzory liter i
cyfr - różnią się od tych, których ja się uczyłam i IMO miejscami są
głupio udziwnione, np. 4. jest pisana tak nielogicznie, że strach.
Nic to, przetrwamy.
Pozdrawiam
Rozs
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2005-10-09 14:58:33
Temat: Re: Znowu pierwszaki - pisanie...Użytkownik Meggie napisała:
> Ciekawe jaki pierwszak zna tylko 6-7 liter,
Każdy uczący się zgodnie z programem.
> skoro już w zerówce musieli
> poznać prawie cały alfabet?
Nie musieli. Owszem poznaja litery, ale ich _nie_piszą_. Jeśli Twoje
dziecko umie napisać litery pisane, to pani w zerówce mocno wybiegła
przed orkiestrę. I poza program.
> Jak miał problemy z jakaś literką
> pokazywałam mu w jego książce jak się ją pisze ( mamy zakupione ksiązki na
> cały rok).
A nie boisz się, że robiąc z nim lekcje do przodu powodujesz, że w
klasie będzie się nudził? I albo zacznie rozrabiać i przeszkadzać, albo
nauczy się, że w szkole to można sobie bimbać, bo się wszystko umie?
Wiesz, ja też mogłam go całe wakacje uczyć pisania liter, tylko po co
bym go wtedy posyłała do szkoły?
> Pisanie literek ćwiczymy regularnie i efekty bardzo widoczne.
Brawo i gratulacje.
Moje pytanie brzmiało: jak to robić, żeby mimo mniejszej sprawności ręki
było to przyjemnością i zabawą, a nie katorgą.
Rozs
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2005-10-09 18:05:05
Temat: Re: Znowu pierwszaki - pisanie..."Elżbieta" <w...@p...onet.pl> wrote in message
news:mn4xet7a60eo$.kkj8n6ldezt6.dlg@40tude.net...
> Dlatego ja jestem jędza i w III klasie tępie próby pisania literek według
> własnego widzimisię.
dlaczego tepisz? w koncu kazdy ma jakis charakter pisma.
iwon(k)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2005-10-09 19:30:07
Temat: Re: Znowu pierwszaki - pisanie...
Użytkownik "Rozs" <r...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
news:dibb0l$68u$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Użytkownik Meggie napisała:
>
>> Ciekawe jaki pierwszak zna tylko 6-7 liter,
>
> Każdy uczący się zgodnie z programem.
>
>> skoro już w zerówce musieli poznać prawie cały alfabet?
>
> Nie musieli. Owszem poznaja litery, ale ich _nie_piszą_. Jeśli Twoje
> dziecko umie napisać litery pisane, to pani w zerówce mocno wybiegła przed
> orkiestrę. I poza program.
No to obie Panie wychodziły poza program ( Miki pół roku chodził do zerówki
w przedszkolu, reszta już w szkole) i w obu przypadkach pisali literki już w
zerówce. Ba ! W przedszkolu musiał mieć zeszt w 3 linie i zadawano linijki
literek na weekend do domu.
>
>> Jak miał problemy z jakaś literką pokazywałam mu w jego książce jak się
>> ją pisze ( mamy zakupione ksiązki na cały rok).
>
> A nie boisz się, że robiąc z nim lekcje do przodu powodujesz, że w klasie
> będzie się nudził? I albo zacznie rozrabiać i przeszkadzać, albo nauczy
> się, że w szkole to można sobie bimbać, bo się wszystko umie?
Nie obawiam się, gdyż, syn jest w klasie integracyjnej- jest tylko 16
uczniów i 2 panie. W takich warunkach idealnie pracują dzieci słabsze i te
zdolniejsze ( taki też był cel tej klasy, którą Pani formowała od podstaw).
Można też prowadzić zającia bardziej indywidualne i dzieci, które " wiedzą"
więcej dostają dodatkowe, trudniejsze zadania , różnorodne prace problemowe
itp zajęcia.
> Wiesz, ja też mogłam go całe wakacje uczyć pisania liter, tylko po co bym
> go wtedy posyłała do szkoły?
Ja NIE UCZE syna i nigdy nie kazałam mu siedzieć nad literkami jeśli tego
nie chciał ( chyba że miał zadane do domu)! On po prostu chciał wiedzieć jak
daną literkę się pisze ( co mam powiedzieć- poczekaj aż to będziecie
przerabiać na lekcji?). Podobnie było z matematyką- obecnie dodaje i
odejmnuje do 1000 a mnoży i dzieli z małą pomocą do 100- wszytko w pamięci.
I to też nie moje zapędy edukować dziecko na siłę ( ja nienawidze liczb i
liczenia, a zadajac mu pytania muszę się zmuszać do liczenia, aby sprawdzać
czy dobrze odpowiada).
>> Brawo i gratulacje.
> Moje pytanie brzmiało: jak to robić, żeby mimo mniejszej sprawności ręki
> było to przyjemnością i zabawą, a nie katorgą.
My mieliśmy takie fajne książeczki ( od zaprzyjażnionej przedszkolanki) w
których rysujesz wzorki, kończysz rysunek po konkretnych liniach. Rysunki
były ciekawe ( np neptun kosmos) i Miki bardzo je lubił, podobnie
rozwiązywanie krzyżówek- zachecałam go, aby wpisując hasła nie używał liter
drukowanych a pisanych.
Generalnie jednak nic na siłę..
Widze tez, że dużo zależy od nauczyciela i podejścia do ucznia...
pozdrawiam i życze samych sukcesów w pisaniu
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2005-10-09 22:29:28
Temat: Re: Znowu pierwszaki - pisanie..."Meggie" <m...@o...pl> wrote in message
news:dibr42$c9q$1@news.onet.pl...
> No to obie Panie wychodziły poza program ( Miki pół roku chodził do
> zerówki w przedszkolu, reszta już w szkole) i w obu przypadkach pisali
> literki już w zerówce. Ba ! W przedszkolu musiał mieć zeszt w 3 linie i
> zadawano linijki literek na weekend do domu.
lo rany, ale przesadzali.
iwon(k)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2005-10-10 09:11:18
Temat: Re: Znowu pierwszaki - pisanie...Dnia Sun, 09 Oct 2005 16:51:46 +0200, Rozs napisał(a):
>
> To jest "Wesoła szkoła".
Uwierz mi to jedne z lepszych podręczników. Tu jestem stronnicza, bo już
czwarty rok nauki tymi podręcznikami zaczęłam, więc każda sroczka swój
ogonek chwali.
> Niby jest OK, ale dobijają mnie wzory liter i
> cyfr - różnią się od tych, których ja się uczyłam i IMO miejscami są
> głupio udziwnione, np. 4. jest pisana tak nielogicznie, że strach.
>
Od tej "dawnej" czwórki różni się chyba ukośną pierwszą kreską, chociaż ja
w latach wczesnych siedemdziesiątych też już chyba takiej czwórki się
uczyłam. każdym podręcxznik znajdziesz taki sam wzór liter i cyfr. No
chyba, że to będzie coś prof. Rocławskiego, to jego litery są inne.
--
Elżbieta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |