Path: news-archive.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!newsfeed.pionier.net
.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: "Grzech Otnik" <g...@g...pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: Żona chce się spotkać z byłym
Date: Fri, 10 Sep 2004 12:54:23 +0000 (UTC)
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 37
Message-ID: <chs85v$f38$1@inews.gazeta.pl>
References: <cf9tc6$5vt$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: zoe.abb.pl
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1094820863 15464 172.20.26.240 (10 Sep 2004 12:54:23 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 10 Sep 2004 12:54:23 +0000 (UTC)
X-User: grzechotkin
X-Forwarded-For: unknown
X-Remote-IP: zoe.abb.pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:62175
Ukryj nagłówki
R <r...@p...onet.pl> napisał(a):
> Witam potrzebuje pomocy bo nie wiem co o tym myśleć. Wiem że spotkała sie z
> nim 2 razy ale tak abym ja sie nie dowiedzial (mowila ze mogłbym sie wsciec)
> i miala racje. Goscia nie bylo 7lat byl zagranica. Teraz przyjechal i
> twierdzi ze chce znim pogadac. Czy mam z nim pogadac coby sie odwalil czy
> jak. Sam nie wiem co o tym myslec. Jestem tak wsciekly ze......
> PZDR
>
>
R <r...@p...onet.pl> napisał(a):
> Witam potrzebuje pomocy bo nie wiem co o tym myśleć. Wiem że spotkała sie z
> nim 2 razy ale tak abym ja sie nie dowiedzial (mowila ze mogłbym sie wsciec)
> i miala racje. Goscia nie bylo 7lat byl zagranica. Teraz przyjechal i
> twierdzi ze chce znim pogadac. Czy mam z nim pogadac coby sie odwalil czy
> jak. Sam nie wiem co o tym myslec. Jestem tak wsciekly ze......
> PZDR
>
>
Wiem, że to stary wątek, ale dziwię się, ze nikt nie zwrócił uwagi na jeden
podstawowy aspekt. Gdyby jej chodziło o to (jak mu próbuje wmówić) aby tylko
pogadać o starych czasach, dowiedzieć się jak żyje itp., to dwóch spotkań
byłoby aż nadto aby to zaspokoić. Ewidentnie chodzi o nawiązanie stałego
kontaktu. Gdyby nie wpadka z dotychczasowymi spotkaniami, facet byłby
rolowany jeszcze długo zanim dowiedziałby się, że jednak "były" jest o niebo
lepszy od niego i że niestety oszukał ją obiecując szczęśliwe małżeństwo i
muszą się rozstać. Tak naprawdę to decyzję co do niego podjęła ona już
wcześniej decydując się na potajemne spotkania. A to, że zamiast teraz starać
się zniwelować złe skutki tych spotkań i oszukiwania męża, ważniejsze dla
niej jest kontynuowanie tamtego, za zgodą męża lub bez, świadczy o tym, że
dla niej obecne małżeństwo już nie ma znaczenia.
Pozdrawiam
Grzegorz
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|