Date: Sat, 6 Oct 2007 17:00:26 +0200, name: Jarek P.:

> Normalnie :-) Czajnik elektryczny ~10 razy/doba, piekarnik
> elektryczny 1-2x w tygodniu, pralka codziennie (niemowlę),
> zmywarka codziennie, dwa komputery (monitory CRT), w zasadzie od
> rana do wieczora, telewizor (21") jakieś 4h dziennie. Pierdół
> niby nie liczę, ale też ich jest sporo - podgrzewacz jedzenia dla
> niemowląt, chodząca nonstop 24/h na stendbaju drukarka laserowa,
> różnorodne lampy i lampki, moje wynalazki...

No to na pewno trochę ci zwiększa zużycie ten czajnik i zmywarka,
których nie mam/nie używam. No i 2 komputery, u mnie chodzi jeden
i tylko pół dnia. Podgrzewacz jedzenia jest moim zdaniem niewydajny.
Mikrofala załatwia podgrzewanie w 10-25 sekund (zależnie od ilości,
konsystencji itd). Zastanawiam się też nad żarówkami. U mnie jest ich
ogólnie mało, tam gdzie dużo świecimy - energooszczędne. Np w
"salonie" mamy energooszczędną 10W + klasyczną 15W - bo mała bardzo
lubi gapić się na światło i musieliśmy zamontować mało rażące.
Wieczorami świeci się tylko 15W klasycznej żarówki i to nieco
przyciemnione. W pomieszczeniach mniej używanych, gdzie światło
zapala się na chwilę (łazienka, kuchnia, przedpokój) - mamy klasyczne
żarówki 60W.

Pozdrawiam
Miroo